Krzyż sędziów i krzyż Jana Pawła

Na ten wyrok cała chrześcijańska Europa czekała prawie dwa lata. Z niepokojem i niepewnością. Kiedy 18 marca, w piątek, o godz. 15.00 (bardzo wymowne) został ogłoszony, odetchnęliśmy z ulgą. Krzyż w przestrzeni publicznej został obroniony. Nie trzeba wyrzucać go ze szkół, urzędów, szpitali... To powód do radości i satysfakcji.

Powodów do radości i satysfakcji nie daje już uzasadnienie wyroku i argumenty używane w obronie krzyża przed Trybunałem w Strasburgu (piszemy o tym na str. 32–34).

Okazało się, że krzyż może pozostać w szkołach, urzędach, szpitalach i w innych miejscach publicznych, bo to po prostu symbol kultury (jeden z wielu) i jako taki nie gwałci praw człowieka, więc nie powinien nikomu przeszkadzać. Symbol kultury – tylko tym jest krzyż Chrystusa dla sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Wielki Piątek 2005 roku.

W rzymskim Koloseum trwa nabożeństwo Drogi Krzyżowej. W prywatnej kaplicy w Watykanie schorowany Jan Paweł II, wpatrzony w trzymany w drżących dłoniach drewniany krzyż. Ten obraz widzę, kiedy myślę o sądzie nad krzyżem w Strasburgu. I nie mam wątpliwości, że krzyż to nie tylko symbol kultury, ale przede wszystkim znak silniejszej niż śmierć miłości Boga do człowieka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wiesława Dąbrowska-Macura