Nowy numer 17/2024 Archiwum

Sacro wcale nie polo

Podczas gdy niektóre tygodniki opinii zajmują się tropieniem „sacro polo”, w naszym kraju, poza głównym nurtem medialnym, powstają kolejne ciekawe płyty muzyków-chrześcijan.

Nie wiem, czy ktoś policzył, ile Fryderyków i innych nagród muzycznych przyznano już artystom związanym ze sceną chrześcijańską. Oczywiście wszyscy znają Arkę Noego, ale mało kto wie np., że współproducentem nagradzanej płyty Anny Marii Jopek „Upojenie” był Paweł „Bzim” Zarecki, specjalista od syntezatorów i komputerów, aranżer piosenek chrześcijańskiego chóru Trzecia Godzina Dnia.

Fryderyki zdobywał także Marcin Pospieszalski, znakomity basista udzielający się w takich formacjach jak New Life’m czy Deus Meus. Jeśli dodać do tego zestawienia pięć statuetek dla grupy Raz, Dwa, Trzy, której lider Adam Nowak zarówno w poetyckich tekstach, jak i w licznych wywiadach opowiada o swojej wierze, lista osiągnięć wydaje się dość pokaźna.

Disco ponad wszystko?
Tymczasem z jednego z ostatnich numerów „Wprost” (nr 10 z 12 marca 2006 r.) wyłania się obraz zupełnie przeciwny. Autorka opublikowanego w tygodniku artykułu „Dyskoteka ojca Rydzyka” nie dość, że popełnia błędy rzeczowe (nadużyciem jest np. wpisanie Magdy Anioł w poczet dyżurnych gwiazd Radia Maryja, śmieszy też informacja jakoby jej zespół „swobodnie czerpał z jazzu i muzyki kubańskiej”), to jeszcze stawia tezę, że „sacro disco, gatunek będący prostą kontynuacją disco polo” jest obecnie jednym z dominujących nurtów na polskim rynku muzycznym. Oczywiście trudno podważyć istnienie takiego nurtu, znajduje on pewien krąg odbiorców, teza jest jednak mocno przesadzona.

Po pierwsze na polskim rynku muzycznym trendy wyznaczają wielkie koncerny fonograficzne (również promujące na ogół twórczość niezbyt wysokich lotów, ale to osobny temat), po drugie – także w świecie muzyki tworzonej przez chrześcijan, sacro disco, czy też sacro polo, nie jest nurtem głównym.

By się o tym przekonać, wystarczy wziąć do ręki dowolny numer magazynu muzycznego „RUaH”, najważniejszego polskiego periodyku poświęconego muzyce chrześcijańskiej, i posłuchać którejkolwiek z płyt dołączonych do tego czasopisma.

Z procy w niebo
Dla osoby, która wiedzę o muzyce chrześcijan czerpie jedynie z gazet takich jak „Wprost”, szokiem mogą być nagrania zespołu Triquetra. Bo nie są to piosenki sławiące jedynie „piękno świata”, „uśmiech dziecka” czy „młodość”. Wokalista, Jakub „Podol” Podolski, przy ostrych, rockowych riffach wykrzykuje swoją tęsknotę za Bogiem:
Tak, mam oko na Twój dom,
a w dłoni procę mam,
żadna szyba nie ma szans.
To niesłychana draka
jest,
aby gwałtem zdobyć raj
i do niego wedrzeć się
(„Draka!”)


– Bycie chrześcijaninem nie oznacza, że jest się jeszcze milszym i bardziej uśmiechniętym niż inni – mówi Podol. – W sztuce jestem zainteresowany pięknem, a nie sztampą z mało wiarygodnym przekazem.
Twórczość Triquetry, interesująca zarówno pod względem muzycznym, jak i poetyckim, daleko odbiega od wizerunku chrześcijaństwa kojarzonego z „łagodnymi przebojami”. To raczej wołanie gwałtowników szturmujących do królestwa Bożego. „Podol” i koledzy pamiętają o tym, że wiara nie jest „świętym spokojem”, a paradoksalne opisy „walki z Bogiem”, są w istocie obrazem przyjaźni ze Stwórcą, pragnieniem poznania Jego tajemnic. Ich pierwowzór znajdujemy na kartach Biblii, chociażby w scenie zmagania Jakuba z Aniołem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski

Kierownik działu „Kultura”

Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Przez cztery lata pracował jako nauczyciel języka polskiego, w „Gościu” jest od 2004 roku. Poeta, autor pięciu tomów wierszy. Dwa ostatnie były nominowane do Orfeusza – Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego, a „Jak daleko” został dodatkowo uhonorowany Orfeuszem Czytelników. Laureat Nagrody Fundacji im. ks. Janusza St. Pasierba, stypendysta Fundacji Grazella im. Anny Siemieńskiej. Tłumaczony na język hiszpański, francuski, serbski, chorwacki, czarnogórski, czeski i słoweński. W latach 2008-2016 prowadził dział poetycki w magazynie „44/ Czterdzieści i Cztery”. Wraz z zespołem Dobre Ludzie nagrał płyty: Łagodne przejście (2015) i Dalej (2019). Jest też pomysłodawcą i współautorem zbioru reportaży z Ameryki Południowej „Kościół na końcu świata” oraz autorem wywiadu rzeki z Natalią Niemen „Niebo będzie później”. Jego wiersze i teksty śpiewają m.in. Natalia Niemen i Stanisław Soyka.

Kontakt:
szymon.babuchowski@gosc.pl
Więcej artykułów Szymona Babuchowskiego