Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Pozory

Intuicja jest wspaniała… póki za bardzo jej nie zawierzymy. Jest czymś, co warto mieć po swojej stronie, ale nie warto ufać jej bezgranicznie.

Gdyby się głębiej zastanowić, wszystko wokół wskazuje na to, że Ziemia jest płaska. Nawet gdy wyjdziemy na ogromne pustkowie, nie widzimy przecież okrągłości. Widzimy „płaskość”. Poza tym… czy ludzie po drugiej stronie chodzą do góry nogami? Nie boli ich od tego głowa?

Gdyby się głębiej zastanowić, to nie Ziemia krąży wokół Słońca, tylko wszystko krąży wokół Ziemi. Przecież wyraźnie to widać i na nocnym, i na dziennym niebie. A czy wzrok nie jest ostatecznym dowodem na istnienie czegoś? Może i jest, ale wzrok tylko dostarcza informacji. Interpretuje je mózg. Będąc na powierzchni Ziemi, nie zobaczymy jej krągłości. Więcej! Nawet lecąc samolotem, niczego takiego nie dostrzeżemy, bo samoloty pasażerskie latają za nisko. Ale nie trzeba lecieć w kosmos, żeby wiedzieć, że Ziemia jest (prawie) kulą. Wystarczy obok intuicji uruchomić wiedzę. Podobnie jest z mechaniką nieba. Wszystko wokoło mówi, że Ziemia stoi w miejscu. Cóż, ludzie myśleli tak przez przeważającą większość historii naszego gatunku. Ale to nieprawda. I znowu – nie trzeba mieć do dyspozycji satelitów, teleskopów i komputerów. W końcu Mikołaj Kopernik nie miał tego wszystkiego. Wiedza i krytyczne myślenie. Tylko tyle i aż tyle.

Takie przykłady można podawać bez końca. Rozwój nauki, technologii bardzo często sprowadza się do przezwyciężania, przeskakiwania tego, co podpowiadałaby nam intuicja. Czy to możliwe, że w jądrze komórki jest nić DNA, której długość wynosi 2 metry? W jądrze tak małym, że przecież nawet go nie widać. Tak właśnie jest. Ta nić zawiera informacje bazowe o nas. A co na ten temat mówi intuicja?

Pozory mylą. Nie twierdzę, że są bez znaczenia. Twierdzę tylko, że nie wolno dopuścić do tego, by to one determinowały pogląd na otaczającą nas rzeczywistość. I dotyczy to nie tylko kwestii naukowych. Także społecznych. Ileż to razy – posługując się stereotypami – źle kogoś oceniliśmy? Ileż razy – ze zwykłego intelektualnego lenistwa – zaszufladkowaliśmy kogoś niesłusznie? Krzyżyk na łańcuszku? Tępy katol, który tylko marzy o tym, by spalić kogoś na stosie. Tęczowa flaga? Zdemoralizowany miłośnik parad, których jedynym celem jest obrażanie innych. Ani jedno, ani drugie nie jest prawdą. Tak samo jak nie jest prawdą, że Ziemia jest płaska i że wszystko wokół niej się kręci.

Co zatem robić, by nie dać się zmylić pozorom? Chcieć się dowiedzieć. Czasami to trudne, czasami wymaga opuszczenia komfortowej strefy, w której wszyscy lubimy przebywać. Ale czy mamy inne wyjście? Urodziliśmy się nie tylko z intuicją, ale także z krytycznym mózgiem. •

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy