Nowy numer 17/2024 Archiwum

Cudowna rodzina przy kolacji

Na stole stoi świeca. Ale to nie jej płomień rozświetla mrok. Jasność bije od siedzącej po lewej stronie kobiety. W wyciągniętej ręce trzyma gruszkę, ogonkiem do góry. Chce ją podać dziecku, które pije z kielicha podtrzymywanego przez mężczyznę. Święta Rodzina przy kolacji. Tak ją podglądamy w głównym ołtarzu w Studziannie-Poświętnem.

Nie wiedziałam, że to Święta Rodzina, kiedy zobaczyłam kopię obrazu w refektarzu podczas posiłku. Zwyczajni ludzie siedzą przy stole. Dopiero w kościele odkryłam, że to cudowny wizerunek nazywany „Świętorodzinnym” – opowiada Magda, po IV roku architektury krajobrazu na KUL-u. Przyjechała tu z kolegami na praktyki studenckie. Zazieleniają teren wokół klasztoru.

Pod murem posadzili barwinek charakterystyczny dla takich kompleksów barokowych. – Tu są słabe gleby, tylko on się trzyma. – Ten obraz i bazylika to dar dla tego miejsca i ludzi – mówi Hanna Błaszczyk, która starannie, jak w domu, czyści kościelne podłogi z opoczyńskiej terakoty. – Wystarczy tylko spojrzeć – pośród pól wyrasta taka kopuła. A na odpust św. Michała przychodzi kilkanaście tysięcy pielgrzymów. Oni mają głęboką wiarę i nas podbudowują.

W sukienkach i bez
Tak zwyczajnie wygląda obraz bez sukienek. – Niektórzy mogą się pomylić, sądząc, że to malarstwo rodzajowe, przypominające dzieła mistrzów flamandzkich. Szwedzi podczas potopu nie zorientowali się, jaki jest cenny i go nie zniszczyli – wyjaśnia ks. Jerzy Cedrowski, filipin, proboszcz parafii pw. śś. Filipa Neri i Jana Chrzciciela. Dopiero, gdy na postaci nasuwają się sukienki ze złotych i srebrnych nici, pereł, pierścieni ze starych wotów, wykonane przez siostry westiarki w Warszawie, zmienia się jego klimat. Przestaje być domowy, prawie intymny.

Staje się dostojny, królewski, pełen bizantyjskiego przepychu i blasku. Trudno sobie wyobrazić, żeby siedzący przy stole mogli jeść w tych ogromnych jak kostiumy kosmonautów szatach. Ale to one dodają im majestatu. Na jasnym blacie leżą wisienki, a może czereśnie złączone szypułkami, chleb, kurczę w misce. Zwyczajne produkty. To one przenoszą tajemnicę Świętej Rodziny w nasz świat. – Tylko kielich z winem podawany Jezusowi symbolizuje mękę – tłumaczy ks. Cedrowski.

Matka i Syn noszą korony nałożone przez prymasa Wyszyńskiego i kard. Wojtyłę. W Polsce św. Józef został ukoronowany jedynie na obrazie w Kaliszu. Tu ma na głowie czapkę klementynkę, taką jaką zimą nosił Benedykt XVI. Ciekawe, że studziański obraz czczą też w świątyni w Miedniewicach koło Żyrardowa. Ktoś kupił jego kopię w Poświętnem na odpuście, a kiedy przywiózł do domu, okazało się, że obraz zasłynął łaskami. Koronowano go wcześniej niż tutejszy.
 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy