Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Gwiazda i Pani Róża

Litanię Loretańską odmawiają ludzie na całym świecie. Dlaczego Maryja nazwana jest w niej Domem złotym i Wieżą ze słoniowej kości?

Pierwszy był bizantyjski Akatyst – przepiękny hymn Wschodu wychwalający cnoty Maryi. Archanioł Gabriel, oczarowany pięknem Matki Jezusa, miał zakrzyknąć: „Witaj Matko Baranka i Pasterza, Witaj, bo dźwigasz Tego, co wszystkie dźwiga rzeczy. Witaj, gwiazdo Słońce nam ukazująca, Witaj, moście wiodący z ziemi ku niebiosom, Witaj, cudzie, o którym słów brak jest aniołom, witaj obrono od wilków niewidzialnych”. Akatyst, arcydzieło literackie, zawiera wiele takich zwrotów.

Na baczność przed telewizorem
To hymn szczególny. Kiedyś spotkałem Rosjankę – profesora moskiewskiego uniwersytetu. Opowiadała, wzruszona, że gdy rosyjska telewizja po raz pierwszy emitowała nabożeństwo ze śpiewem Akatystu, wzruszeni ludzie stali na baczność... przed telewizorami. Bo Akatyst to hymn śpiewany na stojąco (słowo akathistos znaczy „nie siadając”). To najstarsze nabożeństwo maryjne. Pochodzi już z przełomu wieków V i VI. Litania Loretańska jest modlitwą późniejszą. Powstała na przełomie wieków XII i XIII, a w 1558 r. została po raz pierwszy opublikowana. Był to czas, gdy litanie były bardzo popularne.

Istniało kilka podobnych maryjnych modlitw. W 1601 r. papież Klemens VIII zakazał jednak układania nowych i zatwierdził do użytku w Kościele jedną, śpiewaną w Loreto. Tak powstała Litania Loretańska – centralna część nabożeństw majowych. Początkowo popularna nad Adriatykiem, w XIX wieku śpiewana była już w całej Europie.

Wzorowano ją na Litanii do Wszystkich Świętych, spopularyzowanej w Europie przez irlandzkich mnichów. Większość tytułów Maryi zaczerpnięto z Biblii i modlitw Kościoła greckiego. Tekst litanii miał przedłożyć w 1578 r. do zatwierdzenia papieżowi Grzegorzowi XIII archidiakon Guido Candiotti. Nazwę otrzymała od miejscowości Loreto we Włoszech. To śliczne włoskie miasteczko, gdzie według wierzeń miał znajdować się przeniesiony z Ziemi Świętej domek z Nazaretu, w którym na świat przyszła Matka Boska. Przez wieki wierzono, że Sancta Casa, rodzinny domek Maryi (to tu miał zapukać sam Archanioł Gabriel), znajduje się właśnie we włoskiej prowincji. Niezależnie od wątpliwości archeologów sanktuarium tętni życiem. Jan Paweł II darzył je wielką sympatią i bywał tu wielokrotnie.

W Loreto, prócz słynącej łaskami cedrowej figurki Matki Bożej z Dzieciątkiem, znajdziemy też baldachim zszyty z namiotu Kara Mustafy. W 1684 r. ofiarował go sanktuarium Jan III Sobieski, wdzięczny za zwycięstwo nad Turkami.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy