Nowy numer 17/2024 Archiwum

Kształtowanie osobowości

Zgodnie z Pani radą, pokazałam mojej małej córeczce, że w złości można na przykład rzucać piłeczkę. Bardzo jej się to spodobało. Znaleźliśmy jeszcze dużą piłkę, którą można uderzać rączką, jak się jest złym.

Zastanawiam się tylko, skąd się kumuluje w niej ta złość. Chciałabym uniknąć błędów. Mam w sercu to, co Pani napisała, że nie można dziecka ciągle łamać. Zawsze stoję przed dylematem, bo córka, gdyby pozwolić, zawładnęłaby całym moim czasem. A gdzie gotowanie i inne prace?
Mama


Nie jest niczym złym ani dziwnym, że córka się złości. Tak małe dziecko ma sporo powodów, bo wciąż słyszy i odczuwa różne zakazy, których sensu nie rozumie. Gdy znudzi się rozładowanie złości przez uderzanie piłką, to znajdziecie inny sposób. Często złość zamienia się wówczas w zabawę. Jestem pewna, że tak absorbująca dziewczynka wyrośnie na wspaniałą osobę o mocnym charakterze i rozwiniętej inteligencji. Należy być zadowolonym, że nie jest cicha i bierna.

Jeszcze wiele lat będzie Pani gotowała i sprzątała. Natomiast bardzo szybko minie czas, gdy córka będzie Pani nieustannie potrzebowała. Nigdy nie wróci ten okres, który teraz przeżywacie. Szkoda go przegapić. Nie trzeba też w kółko wszystkiego analizować, oskarżać się i skupiać na tym, by uniknąć błędów. Ktoś mądry zauważył, że wychowanie to suma błędów popełnianych przez rodziców w dobrej wierze. Dziecko do 3. roku życia jest zaabsorbowane swoją świeżo odkrytą odrębnością. Piętnowanie złego zachowania i kary stają się przyczyną utrwalania cech infantylnych, czyli dziecko potem będzie długo niedojrzałe. Dziecko nie jest miniaturą dorosłego, trzeba próbować zrozumieć, jaką informację córka przekazuje przez pisk i co do tej pory uzyskiwała w ten sposób.

Dziecko często się złości, bo dorośli nie pozwalają na coś, co jest dla niego bardzo ważne. Ono zawsze przegrywa, stąd złość. Najlepiej unikać sytuacji, w których dziecko piszczy. Całkowicie się tego nie wyeliminuje, ale może uda się zrozumieć, co jest przyczyną lub jedną z przyczyn. 2.–3. rok życia to trudny wiek dla dziecka, ale jednocześnie bardzo ważny, bo wówczas kształtuje się jego osobowość. Mały człowiek chce sam decydować, a nie potrafi wybierać, nie ma poczucia czasu. Nie znosi, gdy coś się przestawi, gdy pojawia się nowy element w umeblowaniu, rytmie dnia, wyglądzie najbliższych. Protest malucha jest na granicy rozpaczy. Uwielbia w tym wieku rytuał, warto to wykorzystać i uszanować.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy