O antyrodzinnej ustawie i wyborach słów kilka

Dziękuję redakcji „Gościa Niedzielnego”, że zajęła się – jako nieliczne z mediów – sprawą Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, czyli tzw. ustawy antyrodzinnej.

Dzięki temu sama mogłam nagłośnić w swoim środowisku rodzinnym i w pracy problem, o którym naprawdę mało ludzi słyszało. Dzięki akcjom „Gościa” i informacjom w nim zawartym, mogłam podjąć się zbierania podpisów pod protestem, i choć w taki sposób dokonać swojego wkładu w życie naszego państwa. Naprawdę namawiam do tego wszystkich.

Dziękuję też ks. Tomaszowi Horakowi za to, co napisał o wyborach. Oby coraz więcej osób zdawało sobie sprawę, że gdy głosują tylko w celu „niemarnowania głosu”, czyli zgodnie z propagandą sondaży, właśnie wówczas popełniają błąd. Ks. Horak napisał: „Wierność zasadom jest ważniejsza od takich kalkulacji”.

Zgadzam się z tym w 100 procentach. Dziwi mnie, jak łatwo ludzie ulegają presji sondaży i ułudnej nadziei „niemarnowania” głosu. Mam nadzieję, że więcej rodaków się nad tym zastanowi i pomyśli przed oddaniem głosu. Każdy głos ma znaczenie… także ten nieoddany.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.