Nowy numer 13/2024 Archiwum

Tłum pod krzyżem

Derick Baegert, "Ukrzyżowanie", tempera na desce, ok. 1475, kościół św. Jana Chrzciciela, Dortmund

Gorszące incydenty, niewłaściwe, a często wręcz niegodne zachowanie. Przepychanki, nienawistne okrzyki, drwiny, szyderstwa i prowokacje. A w tle tego wszystkiego polityczne, wyrachowane rozgrywki. My, katolicy, czujemy się zażenowani, że to wszystko widzieliśmy w ostatnich tygodniach pod krzyżem ustawionym przed Pałacem Prezydenckim. A przecież krzyż jest świętym symbolem chrześcijaństwa.

Powinniśmy jednak pamiętać o tym, że wszędzie, gdzie gromadzi się tłum, można znaleźć wszystko. Nawet pod krzyżem Chrystusa, dwa tysiące lat temu, były i świętość, i zgorszenie, i wielkość, i nikczemność. Tę prawdę dobrze rozumieli ludzie średniowiecza. Przypomina nam o niej obraz ołtarzowy z kościoła dominikanów w Dortmundzie.

Artysta nie zawahał się wymieszać towarzyszących Jezusowi świętych osób z ludźmi zachowującymi się w sposób niegodny. Z lewej strony widzimy św. Weronikę i kilka osób adorujących widoczne na chuście oblicze Jezusa. Tam, koło Weroniki, artysta umieścił swój autoportret, w brązowym nakryciu głowy. Poniżej jednak jakiś mężczyzna leży na ziemi i pije alkohol z bukłaka. Obok mdlejącą Maryję podtrzymują św. Jan i jedna z towarzyszących im kobiet, a św. Maria Magdalena obejmuje krzyż.

Za nimi natomiast z obu stron krzyża widać bezmyślne twarze żołdaków. Z prawej strony na dole żołnierze, grając w kości o szaty Zbawiciela, posprzeczali się. Doszło nawet między nimi do gorszącej bójki. Na lewo od nich, nieco powyżej, stoją jednak Józef z Arymatei oraz Nikodem, którzy wkrótce będą grzebać ciało Chrystusa. Baegert napisał ich imiona na rękawie (Józef) i czapce (Nikodem), żeby widz mógł ich łatwo rozpoznać.

I wreszcie trochę na prawo od środka, pomiędzy Marią Magdaleną a żołdakami grającymi o szaty, artysta ukrył dwa symbole ważne dla oceny całego tłumu. Od strony św. Marii Magdaleny to pies – symbol wierności do samego końca. Od strony żołdaków – małpa, będąca tu jakby karykaturą człowieka, a może nawet demonem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Leszek Śliwa

Zastępca sekretarza redakcji „Gościa Niedzielnego”

Prowadzi stałą rubrykę, w której analizuje malarstwo religijne. Ukończył historię oraz kulturoznawstwo (specjalizacja filmoznawcza) na Uniwersytecie Śląskim. Przez rok uczył historii w liceum. Przez 10 lat pracował w „Gazecie Wyborczej”, najpierw jako dziennikarz sportowy, a potem jako kierownik działu kultury w oddziale katowickim. W „Gościu Niedzielnym” pracuje od 2002 r. Autor książki poświęconej papieżowi Franciszkowi „Franciszek. Papież z końca świata” oraz książki „Jezus. Opowieść na płótnach wielkich mistrzów”, także współautor dwóch innych książek poświęconych malarstwu i kilku tomów „Piłkarskiej Encyklopedii Fuji”. Jego obszar specjalizacji to historia, historia sztuki, dawna broń, film, sport oraz wszystko, co jest związane z Hiszpanią.

Kontakt:
leszek.sliwa@gosc.pl
Więcej artykułów Leszka Śliwy