Oddajcie nam tęczę

Magia świąt? Tęcza jako symbol gejów? Medytacja obowiązkowo „transcendentalna”? Niebo wiejące nudą? Metallica w wersji chorałowej? Nie kupuj popkulturowej papki. Koneserzy nie piją przecież rozcieńczonej whisky.

Rozpalona słońcem Jerozolima. Tłum pielgrzymów przeciska się z drewnianym krzyżem między straganami z owocami, falafelami i kilogramami różańców. Wchodzę do chrześcijańskiej księgarni na Via Dolorosa. Z głośniczków sączy się błogi chorał gregoriański. „I’m loosing my religioooon” („Porzucam moją religię”) – śpiewają pseudomnisi z popularnej niemieckiej kapeli Gregorian. A tuż po tym nucą kolejne „psalmy”: „Nothing else matters” (Metallica) i „Blasphemous rumours” (Depeche Mode). Słucham tekstu nowego „depeszowego” chorału: „Nie chcę rozsiewać bluźnierczych plotek, ale myślę, że Bóg ma chore poczucie humoru i kiedy umrę, na pewno będzie się śmiał”. Zamurowało mnie. Brzmiało to troszkę jak chichot demona. Popkultura zabrała się nawet za chorał gregoriański.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz