Nowy numer 17/2024 Archiwum

Papież miał rację

Papież mówi, że bezrozumna przemoc wymierzona w niewinnych mężczyzn, kobiety i dzieci jest niezgodna z naturą Boga i z naturą ludzkiej duszy.

W swoim genialnym wykładzie na uniwersytecie w Ratyzbonie Papież Benedykt XVI poruszył trzy zasadnicze punkty, którym grozi teraz to, że zagubią się w fali polemik na temat jego rzekomych ataków na islam.

W jakiego Boga wierzymy?
Pierwszy punkt dotyczył tego, że wszystkie wielkie życiowe pytania, włączając kwestie społeczne i polityczne, mają ostatecznie charakter teologiczny. Sposób, w jaki myślimy (lub nie myślimy) o Bogu wpływa na nasz sposób osądzania, co jest dobre, a co złe oraz na to, jakie metody głoszenia prawdy uznajemy za godziwe w świecie, w którym istnieje głęboka niezgodność w rozumieniu samej prawdy.

Jeśli na przykład wyobrazimy sobie, że Bóg jest czystą wolą, odległym majestatem, z którym nasza jedyna możliwa relacja jest bezmyślną uległością, wówczas mamy obraz takiego Boga, który może nakazać nawet coś, co wydaje się nieracjonalne – na przykład morderstwo niewinnych. Papież Benedykt XVI przypomina nam, że główny nurt chrześcijańskiej tradycji, w ślad za żydowską tradycją, ma inną koncepcję Boga.

Bóg Abrahama, Mojżesza i Jezusa jest Bogiem rozumu, współczucia i miłości, Bogiem, który przychodzi szukać człowieka w historii, wzywa ludzki umysł i serce oraz zaprasza człowieka do zbawczego dialogu. Ten Bóg nie może żądać czegoś nierozumnego i absurdalnego. To objawienie Boga w hebrajskiej Biblii i chrześcijańskim Nowym Testamencie ani nie unieważnia, ani nie przekreśla ludzkiego rozumu. To dlatego główny nurt chrześcijaństwa zawsze uważał, że ludzie mogą budować przyzwoite społeczeństwa, posługując się rozumem.
Sumienie islamu

W drugim punkcie, który jest konsekwencją pierwszego, Papież mówi, że bezrozumna przemoc wymierzona w niewinnych mężczyzn, kobiety i dzieci jest „niezgodna z naturą Boga i z naturą [ludzkiej] duszy”. Jeśli zwolennicy niektórych nurtów myślowych we współczesnym islamie upierają się przy twierdzeniu, że samobójcze bombardowanie niewinnych jest aktem miłym Bogu, muszą wiedzieć, że są w błędzie. Mylą się co do Boga, Jego intencji i natury moralnej powinności.

Odpowiedzialność za rzucenie wyzwania tym wypaczonym wizjom Boga i zdeformowanej przez nią moralności spoczywa najpierw na islamskich przywódcach. Papież wydaje się sugerować, że kilku muzułmańskich liderów było skłonnych podjąć się oczyszczenia sumienia islamu – jak Jan Paweł II uczył Kościół katolicki oczyszczać jego historyczne sumienie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny