Okazja do wojny politycznej

Od osobowości, sprawności i umiejętności członków komisji śledczej będzie zależało, jak jej prace wpłyną na notowania PO - twierdzi Zbigniew Ziobro.

Bogumił Łoziński: Czy komisji ds. afery hazardowej uda się odkryć prawdę?
Zbigniew Ziobro: – Wątpię, ponieważ sejmowe komisje śledcze zostały tak upolitycznione, że stały się miejscem wojny politycznej, a nie drogą odkrywania prawdy. Choć czasami prawda wychodzi na jaw niejako przy okazji prac takiej komisji. I na to możemy liczyć w tym przypadku.

Platforma straci w wyniku prac tej komisji?
– Za wcześnie wyrokować, jak prace tej komisji wpłyną na notowania PO. To zależy od osobowości, sprawności i umiejętności jej członków. Ważne będzie też zainteresowanie jej pracami mediów. Duże znaczenie będą miały pojedynki, jakie rozegrają się w czasie przesłuchań. Trzeba pamiętać, że nie zawsze jest tak, że przesłuchiwany przegrywa, czasem wychodzi z konfrontacji zwycięsko. Ważne jest, aby członkowie komisji mieli dostęp do dowodów, na przykład billingów rozmów telefonicznych osób zamieszanych w aferę. Jeśli jednak PO zdominuje komisję, to może być o to trudno.

Czy w obecnym Sejmie są posłowie, którzy mogliby odegrać taką rolę jak Pan w komisji ds. afery Rywina?
– Mam nadzieję, że takie osoby w tej komisji się znajdą.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

mówi Zbigniew Ziobro, europoseł PiS, zasiadał w sejmowej komisji śledczej ds. afery Rywina.