Nowy numer 13/2024 Archiwum

Do eurolandu w 2015 roku?

Dyskutujmy o zamianie złotego na euro i nie spieszmy się z decyzją – radzi dr Eryk Łon w rozmowie z Pawłem Tobołą-Pertkiewiczem.

Paweł Toboła-Pertkiewicz: Czy można obronić złoty przed zamianą na euro?
Dr Eryk Łon: – Przystąpienie do strefy euro jest sprawą otwartą. Co prawda traktat akcesyjny nakłada na nas taki obowiązek, jednak nie określa, kiedy to ma nastąpić. Polska może przyjąć euro w 2015 r. albo nawet w roku 2115. Moim zdaniem, powinniśmy, korzystając z doświadczeń Szwecji, prowadzić ogólnonarodową debatę i nie spieszyć się z przyjęciem euro. Poczekajmy, jak będzie rozwijać się sytuacja. Pośpiech w tej materii nie jest wskazany.

Z badań wynika, że obywatele państw, które przyjęły euro, chcą powrotu do własnych walut. Dlaczego?
– Myślę, że obywatele tych krajów zorientowali się, że zalety wspólnej waluty są iluzoryczne i nie mają większego znaczenia dla ich gospodarek. Poza tym kraje te cenią sobie wysoko suwerenność, a utrata waluty narodowej bardzo ją ogranicza.

Skoro euro nie ma znaczenia dla gospodarki, dlaczego ekonomiści popierają jak najszybsze zastąpienie złotówki euro?
– Do tej pory nie prowadzono rzetelnej debaty na ten temat. W finansowych środowiskach naukowych przeważa entuzjazm wobec perspektywy przyjęcia euro. Entuzjazm naukowców przenosi się na głównych ekonomistów polskich banków. Jednocześnie osoby reprezentujące poglądy odmienne są z reguły ośmieszane i traktowane z rezerwą. Dlatego duża część ekonomistów nie przyznaje się do swych prawdziwych poglądów. Myślę, że im więcej będzie pojawiać się opracowań na temat potrzeby utrzymania polskiej waluty narodowej, opinie mogą się zmienić.

Tam, gdzie wprowadzano euro, wzrosły ceny. Czy Polskę też to czeka?
– Prawdopodobnie po wprowadzeniu euro nasili się pewna presja inflacyjna. Jednak nie najważniejszy jest wzrost cen po wprowadzeniu euro. O wiele ważniejsze jest to, że jeśli ceny będą rosły, nie będziemy mieli skutecznego instrumentu mogącego tę presję inflacyjną osłabić. To od widzimisię władz Europejskiego Banku Centralnego będzie zależało, czy instrumenty polityki pieniężnej zostaną wykorzystane do hamowania inflacji w Polsce

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy