Nowy numer 17/2024 Archiwum

Przedsiębiorcom będzie łatwiej

Rząd postanowił ulżyć przedsiębiorcom, którzy każdego niemal dnia borykają się z gąszczem przepisów, kontrolami, ciągnącymi się miesiącami sprawami o zezwolenia i koncesje. Lekarstwem na dławienie przedsiębiorczości ma być tzw. pakiet Kluski.

Każdy, kto pracuje na własny rachunek, wie, jak trudny jest to sposób na utrzymanie rodziny. Trudności zaczynają się już w momencie podjęcia decyzji o założeniu firmy. A potem, gdy przychodzi czas jej prowadzenia i rozwijania, jest tylko trudniej.

Zalety „jednego okienka”
Zbiór nowych przepisów w prowadzeniu biznesu, którego nazwa pochodzi od nazwiska niesłusznie prześladowanego przez lata przez fiskusa przedsiębiorcy Romana Kluski, ucieszy przede wszystkim osoby zakładające właśnie firmę. Od stycznia 2008 roku rząd stworzy możliwości, by wszystkie formalności związane z założeniem własnego biznesu załatwić w jednym okienku urzędu gminy czy miasta. Rejestracja będzie trwała trzy dni, a całą procedurę będzie też można przeprowadzić za pomocą Internetu. Dziś, żeby rozpocząć działalność gospodarczą, trzeba odwiedzić co najmniej trzy miejsca: wydział gospodarczy gminy, ZUS, urząd skarbowy i GUS.

Załatwienie wszystkich formalności zajmuje co najmniej 31 dni. Trzeba wykonać co najmniej dziesięć czynności. W porównaniu z takimi krajami jak Australia czy Kanada, gdzie zakładanie firmy trwa dwa dni, a liczba procedur nie przekracza dwóch, sytuacja w Polsce była rzeczywiście tragiczna i zniechęcała do zakładania firmy. Rząd spodziewa się, że ułatwienia „jednego okienka” sprawią, iż 300 tys. nowych firm dołączy do istniejących już 3,6 mln. To może być przełom w rozwoju przedsiębiorczości w Polsce, bo poważna bariera napotkana dotąd już na starcie zniechęcała wielu, by w handlu czy usługach działać legalnie, i powodowała rozwój szarej strefy.

Koniec z nalotami
W pakiecie Kluski są też ważne udogodnienia dla już działających firm. Nowe przepisy zakładają, że łączny czas kontroli prowadzonych w firmie w ciągu roku może wynieść dwa tygodnie. A chodzi o kontrole urzędów skarbowych, Państwowej Inspekcji Pracy czy sanepidu, które bardzo często paraliżują normalne funkcjonowanie zakładu. Poza tym instytucje te będą musiały pisemnie uzasadnić powody swojej wizyty.
W ten sposób mniej będzie niezapowiedzianych trwających tygodniami „nalotów” kontrolerów.
Trzecim ważnym elementem pakietu jest możliwość czasowego zawieszenia działalności np. baru czy sklepu w martwym sezonie turystycznym. Co to da?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy