"Polskie Davos" za nami, czyli jak Karpacz przez 3 dni był na świeczniku

Ponad 300 paneli, 5 tysięcy osób, dodatkowe wydarzenia kulturalne, gale, debaty, dyskusje, wystąpienia i konferencje prasowe – nazywane polskim Davos Forum Ekonomiczne w Karpaczu cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. Dyskutowano o bezpieczeństwie, energetyce, perspektywach rozwoju gospodarczego, współczesnych wyzwaniach i przezwyciężaniu kryzysów. A wszystko to w kontekście wojny, która wciąż toczy się na Ukrainie.

Jak co roku forum rozpoczęło się od raportu ekspertów Szkoły Głównej Handlowej. W nim ogłoszono "kaskadę negatywnych zdarzeń", podkreślając, że wciąż mocno odczuwamy skutki pandemii koronawirusa, a jednocześnie mierzymy się ze zbrojną napaścią Rosji na Ukrainę.

„Nałożyły się na to wysoka inflacja, problemy z dostępem do surowców energetycznych oraz pogarszające się nastroje społeczne w poszczególnych krajach” – czytamy w raporcie.

Forum stało się największą w Europie Środkowo-Wschodniej platformą spotkań, na której przedstawiano konkretne rozwiązania i innowacyjne idee. - Oczy Europy były skierowane na forum, które stało się efektem świetnej współpracy biznesu, nauki, samorządu, trzeciego sektora i rządu. Jeżeli połączymy wszystkie podmioty życia publicznego, wtedy możemy realizować wspólne cele. Widzimy wzrost zainteresowania tym wydarzeniem, przyjeżdża coraz więcej gości. Pojawiają się głowy państw, dyplomaci, biznesmeni, którzy dyktują trendy rynkowe. Analizujemy wyzwania, które stawia przed nami świat. – mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, które współorganizowało całe przedsięwzięcie.

Do Karpacza przyjechała szeroka reprezentacja polskiego rządu z premierem Mateuszem Morawieckim na czele. Ale pojawili się także politycy różnych opcji i ugrupowań. Następowała wymiana myśli i poglądów. Rozmawiano m.in. o Europie w obliczu wymuszonej rewizji szlaków dostaw surowców i energii, realizmie i wartości w polityce, wpływie inflacji na rynek pracy i wzrost PKB, o transformacji energetycznej w motoryzacji, czy energetyce w dobie szoków cenowych. Zastanawiano się, czy Stary Kontynent powinien opierać swoje bezpieczeństwo o Stany Zjednoczone. Debatowano m.in. nad ochroną potencjału gospodarki, by po przejściu okresów wstrząsów mogła ona wrócić na ścieżkę zrównoważonego rozwoju, bez skoku bezrobocia i fali upadłości firm.

U podnóża Śnieżki poruszano naturalnie tematy związane z wojną na Ukrainie. Dużą popularnością cieszył się panel o zjawisku dezinformacji w kontekście konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą. Temat cyberprzestrzeni i związanym z nią bezpieczeństwem szybko wyszedł poza dyskusje akademickie i specjalistyczne, znajdując swoje miejsce w powszechnej świadomości społecznej.

Jak co roku przyznano także prestiżowe nagrody Człowiek Roku i Firma Roku. Tę pierwszą otrzymał ją prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, zaś druga powędrowała do Grupy Polsat Plus.

Całemu wydarzeniu towarzyszył bogaty program kulturalny. Odbyły się spotkania autorskie, koncerty, pokazy filmów i prezentacje atrakcji turystycznych regionu. Wystąpiła m.in. Narodowa Orkiestra Dęta oraz Filharmonia Sudecka.