Śmiechowisko

Bartek dzwoni do zaprzyjaźnionego małżeństwa.
– Coś nie przyjeżdżacie, nie dzwonicie ostatnio… obraziliście się?
– Wiesz, po ostatniej twojej wizycie u nas to już chyba nigdy cię nie odwiedzimy.
– Co się stało?!
– Po twoim wyjściu okazało się, że zginęło nam 500 zł z kredensu.
– Chyba nie myślisz, że ja wam je ukradłem?!
– No właściwie już nie, bo na drugi dzień pieniądze się znalazły. Ale jakiś niesmak pozostał…

Anestezjolog mówi do pacjenta przed operacją: – Dziś usypiamy za darmo... ale budzimy za pieniądze.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..