Czuwania modlitewne obrońców życia przed klinikami aborcyjnymi mają olbrzymi sens.
To ta obecność, słowa pokojowo nastawionych, rozmodlonych i pełnych miłości ludzi po drugiej stronie ogrodzenia, po przeciwnej niż ja stronie barykady w kwestii aborcji, zawsze mnie zastanawiały i nawet sprawiały mi radość.
Nawrócona amerykańska aborcjonistka dla agencji „Zenit”
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się