Aż 70 procent ankietowanych opowiada się za wspólnymi obchodami, przeciwnego zdania jest 22 procent, a 8 nie ma w tej spawie zdania.

Wyniki badania pokazują pragnienie powrotu do niezwykłej atmosfery żałoby pierwszych dni po tragedii. A jednak o wspólne obchody będzie bardzo trudno. Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło, że w obchodach przygotowywanych przez rząd i prezydenta nie weźmie udziału i zorganizuje własne, również rodziny będą w różny sposób wspominać swoich bliskich.

Podziały są faktem i nie można na siłę udawać jedności czy komukolwiek jej narzucać. A jednak podziały nie muszą oznaczać wrogości. Bardzo dobre wyjście z tej sytuacji wskazuje Episkopat, proponując w warszawskiej archikatedrze Mszę św. w intencji ofiar katastrofy, na którą zaprasza wszystkich. Wspólna Eucharystia to naturalny moment na zjednoczenie i odłożenie po-działów, chociaż na chwilę. Polacy takiej wspólnej modlitwy za tragicznie zmarłych pragną i potrzebują.