Błota Wielkie. Cała Polska usłyszała o małej Róży po tym, jak sąd tymczasowo odebrał ją matce. Stało się to bez wysłuchania rodziców, wbrew opinii lokalnej społeczności i mimo sprzeciwu rzecznika praw dziecka. O tej sprawie pisał także „Gość Niedzielny”.
Choć ostateczna decyzja sądu w sprawie Róży jeszcze nie zapadła, to sprawy zmierzają ku szczęśliwemu zakończeniu: najpierw sąd oddał dziecko rodzicom, a tuż po Bożym Narodzeniu Róża została ochrzczona, a jej rodzice: Wioletta Woźna i Władysław Szwak wzięli kościelny ślub.
– Pięknie się to odbyło – opowiada Władysław Szwak. – Pełno kamer było w kościele. Przyjęcie było w domu – bez wódki i tańców – dodaje.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.