Pat w Afganistanie

Autorski przegląd A.D. 2009 Na świecie Afganistan. Hamid Karzaj został 2 listopada ogłoszony zwycięzcą wyborów w Afganistanie. Nie rozwiązało to żadnego z problemów tego kraju.

Andrzej Grajewski

|

24.12.2009 12:12 GN 52/2009

dodane 24.12.2009 12:12

Nie doszło do drugiej tury, gdyż z wyborów wycofał się lekarz i były szef dyplomacji Abdullah Abdullah, zarzucając rządzącym fałszowanie wyborów. Taki wynik oznacza, że w Afganistanie Zachód może liczyć tylko na Karzaja, którego Afgańczycy nie szanują i nie akceptują. Po ośmiu latach rządów jego ekipa ma opinię złodziei i łapowników.

Pod kontrolą talibów znajdują się coraz większe regiony kraju, a zachodnia koalicja nie znalazła skutecznego sposobu, aby temu przeciwdziałać. Nie udało się stworzyć armii i policji afgańskiej. Gdy dochodzi do starć, żołnierze i policjanci uciekają albo przechodzą na stronę talibów.

W listopadzie prezydent Obama poinformował, że kontyngent amerykański w Afganistanie zostanie zwiększony o 30 tys. Już w tej chwili wojska zachodniej koalicji liczą blisko 100 tys. żołnierzy, czyli tyle, ile wynosił radziecki kontyngent w 1985 r. w szczytowym okresie wojny w Afganistanie. Bez rozwiązań politycznych, dopuszczających także talibów do rozmów, Zachód tej wojny nie wygra.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Zapisane na później

Pobieranie listy