Co grozi Joannie Najfeld?

WARSZAWA. Mimo trzech posiedzeń pojednawczych nie udało się 9 grudnia ugodowo rozstrzygnąć sprawy w procesie, jaki aborcyjna aktywistka Wanda Nowicka wytoczyła katolickiej publicystce Joannie Najfeld.

Fakty i opinie - bł

|

20.12.2009 20:33 GN 51/2009

dodane 20.12.2009 20:33

Nowicka pozwała Najfeld za ujawnienie związków feministek, a szczególnie kierowanej przez nią Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, z biznesem aborcyjno-antykoncepcyjnym.

Jak wyjaśnił „Gościowi” pełnomocnik Joanny Najfeld, mec. Piotr Kwiecień, do pojednania nie doszło, gdyż Nowicka żądała przeprosin i stwierdzenia, że wypowiedziane przez Najfeld słowa są nieprawdą, na co jego klientka nie mogła się zgodzić.

Po nieudanej próbie porozumienia sąd rejonowy w Warszawie wyznaczył termin rozprawy karnej na 13 stycznia. Publicystce grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo dwóch lat więzienia. Joanna Najfeld całą sprawę odbiera jako szykanowanie i próbę ograniczenia wolności słowa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Fakty i opinie - bł

Zapisane na później

Pobieranie listy