Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Prokuratura: sterylizacja zgodna z prawem

Poznań. Szokującą decyzję podjęła Prokuratura Okręgowa, umarzając śledztwo w sprawie sterylizacji Wioletty Woźnej.

Lekarze z Szamotuł ubezpłodnili kobietę, nie pytając jej o zgodę. O tym, że nie może mieć więcej dzieci, dowiedziała się dopiero ze szpitalnego wypisu. Decyzja prokuratury może budować poczucie bezkarności u działających nieetycznie ginekologów. Będzie też zaburzała zaufanie na linii pacjent–lekarz. Kobiety poddawane cesarskiemu cięciu mogą się teraz obawiać, że w razie komplikacji – jeśli trafią na aroganckiego lekarza – zdecyduje on za nie, czy mogą mieć więcej dzieci.

Przypomnijmy sprawę. Bardzo prosta i niezamożna Wioletta Woźna ze wsi Błota Wielkie urodziła w lipcu swoje ósme dziecko, Różę. Dziewczynkę odebrano jednak rodzicom tuż po porodzie, bo kuratorzy uznali, że w domu nie jest posprzątane, a matka jest bierna.

Pani Wioletta rzeczywiście jest nieco wycofana i mało samodzielna, a dom był urządzony bardzo skromnie. W tej rodzinie dzieciom nie brakuje jednak miłości, nigdy nie było tam też patologii. Za panią Wiolettą i Władysławem Szwakiem, ojcem czwórki młodszych dzieci, murem stanęła cała wieś. We wrześniu sąd oddał Różę rodzicom.

Wykształceni ludzie wyrządzili jednak pani Wioletcie jeszcze jedną krzywdę. Została wysterylizowana podczas cesarskiego cięcia, mimo że nie było to potrzebne dla ratowania życia. Według lekarzy, życiu Wioletty Woźny mogłaby zagrozić dopiero kolejna ciąża. Jajowody zostały więc przecięte niejako przy okazji. Prokuratura nie dopatrzyła się w działaniu szamotulskich lekarzy znamion czynu zabronionego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy