Oddanie amerykańskiego batalionu pod polską komendę wzmacnia prestiż Wojska Polskiego. Może oznaczać, że Amerykanie dobrze oceniają pracę polskich sztabowców.
Z drugiej strony sam fakt, że Amerykanie musieli wzmocnić „polską” prowincję własnymi siłami, świadczy, że sami sobie w niej należycie nie radziliśmy.
Być może w politycznej decyzji Polski o przejęciu odpowiedzialności za całą prowincję było za dużo ambicji, a za mało zwyczajnej kalkulacji.
Dziś w sąsiednich prowincjach Amerykanie mają kilkakrotnie więcej wojska niż my. Zachodziła obawa, że Talikowie, wypierani przez Amerykanów z innych prowincji, znajdą przystań w polskiej strefie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.