Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Informacje o kościele, diecezjach, opinie publicystyka katolickich dziennikarzy.
  • Nowy numer
  • Kościół
  • Polska
  • Świat
  • Kultura
  • Nauka
  • Opinie
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Elbląska
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • Więcej
    • Biblia
    • Liturgia
    • Serwisy specjalne
    • Felietony
    • Retro Gość
    • Smaki życia
    • Podcasty
    • Wideo
    • Z bliska
    • Quizy
    • Patronaty
    • Foto Gość
    • Archiwum GN
    • Historia Kościoła
    • Gość Extra
    • Prenumerata

Najnowsze Wydania

  • GN 42/2025
    GN 42/2025 Dokument:(9458103,Zaczarowana miotła)
  • GN 41/2025
    GN 41/2025 Dokument:(9450251,Odpowiedzialni mężowie)
  • GN 40/2025
    GN 40/2025 Dokument:(9442266,Dziwne miny manekinów)
  • Gość Extra 3/2025 (13)
    Gość Extra 3/2025 (13) Dokument:(9436832,Słowo, które przygarnia)
  • GN 39/2025
    GN 39/2025 Dokument:(9433147,Ludzkość na dnie)
www.gosc.pl → Marcin Jakimowicz → Świeżo malowany święty

Świeżo malowany święty przejdź do galerii

Rozsypał rozpalone do czerwoności węgle i kazał stąpać po nich mnichom. Jego płomienne kazania przyciągały do krakowskich bernardynów tłumy. Sądzony był przez kapitułę krakowską za… nadużywanie imienia Jezus. Właśnie został świętym.

 
Na witrażu Mehoffera Szymon krzyczy trzykrotnie: Jezus! Józef Wolny

Na bruku rozżarzyły się rozpalone do czerwoności węgle. Szymon z Lipnicy uśmiechnął się do bernardyńskich nowicjuszy: Przejdźcie po nich. Chcę sprawdzić wasze posłuszeństwo. Polecenie wydało się absurdalne, a jednak nowicjusze zaryzykowali. Wbrew zdrowemu rozsądkowi maszerowali boso po ogniu. Ku ich ogromnemu zaskoczeniu nie parzył ich. Posłuszeństwo zatriumfowało.
Studia za jeden grosz

O tej próbie ognia pisze w swej kronice Jan z Komorowa. Dokument zawiera świadectwa zakonników przechodzących tę trudną lekcję. Innym razem Szymon wręczył zaskoczonym nowicjuszom młodziutkie sadzonki dębów i kazał im je zasadzić… korzeniami go góry. Znów trudna próba posłuszeństwa. – Dziś śmieszą nas takie obrazki. A podobne historie zdarzały się często w średniowiecznych klasztorach. Widzimy je już u ojców pustyni. Rozżarzone węgle to metafora doskonałego posłuszeństwa. Nie jest ważne, co się robi, ale to, że ktoś o to poprosił. A dzisiaj? Dzisiejsze posłuszeństwo jest logiczne. Jesteśmy zbyt logiczni – uśmiecha się o. Cyprian Moryc, bernardyn, który oprowadza nas po krakowskim klasztorze. To tu, u stóp Wawelu, przed wiekami modlił się Szymon z Lipnicy. 3 czerwca Benedykt XVI ogłosi go świętym.

Urodził się w miejscowości, która słynie z długich palm. Nie, nie chodzi francuską Riwierę, ale o palmy wielkanocne. Niedaleko Bochni leży Lipnica Murowana. To tu około 1438 r. przyszedł na świat Szymon. Nie znamy nazwiska jego rodziców – lipnickiego piekarza Grzegorza i Anny. Niewiele wiemy o dzieciństwie świętego. Wiemy, że w 1454 r. Szymon został żakiem. Kroniki wspominają, że wpłacił do kasy Akademii Krakowskiej 1 grosz, a więc zaledwie jedną czwartą i tak skromnej rocznej opłaty. Był świetnym studentem. Z pasją zgłębiał nauki na wydziale nauk wyzwolonych (artium). I być może wybrałby drogę kariery naukowej, gdyby nie pewne spotkanie…

Krew na rynku
Tłum na krakowskim rynku nie mógł wyjść z podziwu. Na środku jakiś włoski zakonnik głosił płomienne kazanie, wzywając głośno ludzi do pokuty. Jego oczy płonęły. To Jan Kapistran, wierny uczeń św. Bernardyna ze Sieny, wielkiego reformatora zakonu franciszkańskiego. Do Polski przybył na zaproszenie Kazimierza Jagiellończyka i zatrzymał się tu na 8 miesięcy. Po śmierci Bernardyna nie rozstawał się z jego relikwiami (wszędzie woził ampułki z jego krwią). Na zakończenie kazania na krakowskim rynku zaczął nimi błogosławić krakusów. Wielu chorych odzyskało wówczas zdrowie. Nie wiemy, czy młodziutki żak Szymon z Lipnicy spotkał charyzmatycznego Włocha, na pewno jednak zetknął się z jego naukami. Po ukończeniu akademii Szymon wstąpił do niedawno założonego zgromadzenia bernardynów. Nie on sam: – Po płomiennych kazaniach Kapistrana mogła ich przyjść do nowicjatu nawet setka – opowiada o. Cyprian.

Po święceniach kapłańskich w 1460 roku Szymon został przełożonym klasztoru w Tarnowie, a gdy wrócił do grodu Kraka, wybrano go na kaznodzieję katedralnego. Był to nie lada zaszczyt. Młody bernardyn przerwał monopol dominikanów na kazania na Wawelu – śmieje się o. Moryc. Swymi wygłaszanymi po łacinie homiliami porwał sporą część elity intelektualnej Krakowa. Zapamiętano go jako wielkiego kaznodzieję i porównywano do samego Bernardyna ze Sieny. Podobnie jak on miał ogromne nabożeństwo do imienia Jezus. W kaplicy kościoła bernardynów na ogromnym witrażu Józefa Mehoffera Szymon z Lipnicy krzyczy: Jezus! Jezus! Jezus!

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90 zł

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« ‹ 1 › »
Świeżo malowany święty

WIARA.PL DODANE 20.03.2012

Świeżo malowany święty

​Rozsypał rozpalone do czerwoności węgle i kazał stąpać po nich mnichom. Jego płomienne kazania przyciągały do krakowskich bernardynów tłumy. Sądzony był przez kapitułę krakowską za… nadużywanie imienia Jezus. Właśnie został świętym.  
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz

|

31.05.2007 11:29 GN 22/2007

publikacja 31.05.2007 11:29

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj

Marcin Jakimowicz

Polecane w subskrypcji

  • „Umiłowałem Cię”. Jakie przesłanie płynie z pierwszej adhortacji Leona XIV?
    • Kościół
    • ks. Rafał Skitek
    „Umiłowałem Cię”. Jakie przesłanie płynie z pierwszej adhortacji Leona XIV?
  • Polacy ruszyli na samozbiory. Czy to uratuje polskiego rolnika?
    • Polska
    • Agata Puścikowska
    Polacy ruszyli na samozbiory. Czy to uratuje polskiego rolnika?
  • Jan Paweł II – mój prorok nadziei
    • Paulina Guzik
    Jan Paweł II – mój prorok nadziei
  • Dumni z „długu”. Stypendyści Dzieła Nowego Tysiąclecia otrzymali nie tylko pieniądze
    • Kościół
    • Marcin Jakimowicz
    Dumni z „długu”. Stypendyści Dzieła Nowego Tysiąclecia otrzymali nie tylko pieniądze

E-sklep

  • Nowości
  • Książki
  • Pozostałe
  • Gość Extra nr 03/2025
    Gość Extra nr 03/2025 Biblia Stary Testament
  • Mały Gość Niedzielny nr 10/2025
    Mały Gość Niedzielny nr 10/2025
  • Historia Kościoła nr 05/2025
    Historia Kościoła nr 05/2025
  • Radykalni
    Radykalni
  • Cztery Ewangelie. Rekolekcje
    Cztery Ewangelie. Rekolekcje
  • 100 pereł na 100-lecie Archidiecezji Katowickiej
    100 pereł na 100-lecie Archidiecezji Katowickiej
  • Arka (gra planszowa)
    Arka (gra planszowa)
  • Terminarz 2026 – Instytut Gość Media (A5, twarda oprawa)
    Terminarz 2026 – Instytut Gość Media (A5, twarda oprawa)
  • Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
    Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X