Zapisane na później

Pobieranie listy

Świadkowie są wezwani

Patrzyłeś na zbrodnie hitlerowców i komunistów? Widziałeś bohaterstwo albo zwykłą ludzką uczciwość w czasach pełnych skundlenia? Więc koniecznie to opisz.

Przemysław Kucharczak

|

GN 37/2006

dodane 11.09.2006 11:51

Napisz, bo okazję stwarza właśnie Narodowe Centrum Kultury. Ogłasza ono wielką akcję: „Świadkowie historii”. – Niemieckich wypędzonych są 2 miliony. A zebrali aż milion pisemnych świadectw. A my, Polacy? – zawiesza głos Magdalena Szczepaniak, rzecznik Narodowego Centrum Kultury. – Otóż w Polsce nieco świadectw zebrał ośrodek „Karta”, na przykład wzruszające wspomnienia sybiraków.

I Muzeum Powstania Warszawskiego ma trzysta świadectw. Więc niech pan pomyśli, co się stanie za jakiś czas, kiedy już umrą nasi bohaterowie, którzy noszą w sobie pamięć XX wieku. Zostanie trzysta świadectw powstańców i milion świadectw tak zwanych wypędzonych. To proste liczby. Jaką opinię o historii wyrobią sobie wtedy młodzi ludzie? – pyta.

Jest jeszcze szansa, żeby pokazać historię we właściwych proporcjach. Wystarczy choć kilka zdań o twoich losach albo o niezwykłych zdarzeniach z życia twoich rodziców lub dziadków. Twoje świadectwo trafi do Internetu.

Przejechali go, a żyje
Magdalena Szczepaniak już rozmawiała z kilkoma świadkami. – Zależy nam, żeby to byli całkiem zwykli ludzie, o których nie pisze się w gazetach – tłumaczy. – Kiedy do nich docieramy w różnych małych miejscowościach, często są zaskoczeni. Ale kiedy już zaczynają wspominać, to zdarzyło mi się popłakać w czasie rozmowy razem z nimi... A na koniec jeszcze mówią: „Wie pani, ja nie miałem świadomości, że robię coś ważnego, co służy Polsce” – wspomina.

Świadectwo do Narodowego Centrum Kultury przysłał już Józef Cyra ze Skały pod Krakowem. Napisał o Żydach Henochu i Josku Majtelesach, których ukrywał przez całą wojnę Tadeusz, nieżyjący już brat pana Józefa. I o Żydzie Borku, którego ukryli Kobczykowie z Przybysławic. O żydowskiej rodzinie Kotałaczów, których ukrywał gospodarz Korzonek przy ulicy Wolbromskiej w Skale...

I o tym, że nikt z ratujących nie dostał za to odznaczenia. „Czyny rolników spod Ojcowa, ratujących życie kilkudziesięciu Żydów ze Skały, nigdzie dotychczas nie zostały nawet opisane. Pozostała jedynie w ich rodzinach pamięć o ludzkiej solidarności” – napisał pan Józef.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..