Nowy numer 15/2024 Archiwum

Historia i teraźniejszość

Człowiek pozbawiony wiedzy na temat uniwersalnych wartości będzie tylko Herbertowskim „barbarzyńcą” w wirze współczesności.

Tegoż wieczoru, kiedy Rembrandt jeszcze rysuje – wszystkie sławne Cienie i cienie rysowników jaskiniowych śledzą spojrzeniem wahającą się dłoń, która przygotuje im nowe trwanie poza śmierć lub nowy ich sen – te słowa Andrégo Malraux, które stanowią motto książki Zbigniewa Herberta pt. „Barbarzyńca w ogrodzie”, przychodzą mi na myśl, gdy ze strony obsesyjnych ideologów słyszę rechot i drwiny z podręcznika do nowego przedmiotu szkolnego historia i teraźniejszość, autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Właśnie o wartości, które mają „nowe trwanie poza śmierć”, chodzi tu najbardziej. O rzetelną wiedzę o teraźniejszości, ale także o patriotyzm i dumę narodową Polaków, o tradycję historyczną, „pamięć i tożsamość”, by użyć słów św. Jana Pawła II, zarazem bez odstawiania na bocznicę chrześcijańskiego dziedzictwa Europy i Dekalogu. To wszystko, jak grzmią współcześni pionierzy „postępu”, godne jest wyśmiania. Z niektórych portali płynie wręcz przekaz, że uczenie młodzieży tych wartości jest „nie tyle groźne, ile bezużyteczne”, a „biorąc pod uwagę cały ten ogrom kuriozów i niedorzeczności, pozostaje już głównie śmiech. Śmiech pomaga przetrwać”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy