Nowy numer 19/2024 Archiwum

Przestańmy się łudzić

Tomasz Gołąb: – Czy w Polsce po wyliczeniu koszyka gwarantowanych świadczeń medycznych będzie nas jeszcze stać na zdrowie?

Zbigniew Religa: – Inaczej: koszyk pokaże nam, czy pieniądze, które są w systemie zdrowia, są wystarczające, żeby bez żadnych limitów pokryć wszystko.

– Z góry można powiedzieć, że to science fiction…
– Zakładam, że odpowiedź jest negatywna. Ale musimy to wyliczyć.

A jak już wyliczymy?
– Uważam, że wszystkie procedury medyczne, które są bezwzględnie potrzebne, by ratować życie ludzkie, muszą się znaleźć w tym koszyku bez względu na cenę. I dlatego większość procedur kardiologicznych, onkologicznych, zatrucia, urazy i choroby zakaźne, to wszystko będzie leczone bez limitów. Wszystkie podstawowe rzeczy, które są obecnie finansowane, też się znajdą. Ja nic z koszyka nie wyrzucam. Ale procedury, które mogą być odwleczone w czasie, a nie mamy na nie wystarczających pieniędzy, będą wykonywane w ilości takiej, jak pozwalają pieniądze.

Czyli powstaną limity i kolejki…
– Tak. Ale w tej chwili mamy właśnie dokładnie to samo. Z tym że ograniczenia finansowe dotyczą wszystkiego, także kardiologii i onkologii, gdzie umierają ludzie. A ja chcę rozszerzyć możliwości leczenia tych strasznych chorób. Osobiście uważam, że bardziej prospołecznego podejścia chyba nie może być.

Ale to właśnie opór społeczny może stanąć na przeszkodzie programowi, w którym trzeba będzie dopłacić do gipsu na złamaną rękę, wizyty u laryngologa.
– Albo żyjemy w świecie zakłamanym, w którym mówimy: wszystko macie za darmo, a tak nie jest; albo mówimy prawdę – na to nas stać, na to nie.

Kiedy zmiany mogą wejść w życie?
– Koszyk wprowadzi ustawa. Muszą ją zatwierdzić rząd i parlament. Od czerwca trzeba więc liczyć co najmniej pół roku.

Jaką gwarancję ma matka, która w 2008 r. przyjdzie zatem do lekarza z anginą dziecka, że nie powie on: choroba pani syna nie zmieściła się w koszyku, musi pani zapłacić.
– Podstawowa opieka zdrowotna i profilaktyka muszą mieć zapewnione finansowanie. Na leczenie anginy znajdą się pieniądze. Jeśli jakaś procedura może poczekać, powiemy pacjentowi: poczekaj w kolejce, albo zapłać, albo miej dodatkowe ubezpieczenie, które zapłaci za ciebie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy