Nasze drugie urodziny

8 lat po transplantacji serca. Studiuje agroekonomię w AGH w Krakowie. – Nie mogę być dawcą, te leki, które bierzemy niszczą inne organy – śmieje się, przebiegając ulicę przed nadjeżdżającym tramwajem.

– Jestem optymistką, w dołki się wpada, ale to nie trwa zbyt długo. W ósmej klasie przeszła pogrypowe zapalenie mięśnia sercowego. Pół roku czekała na przeszczep. – Byłam zdrowa, a nagle musiałam być zależna od rodziców, rodzeństwa. Przedtem nie lubiłam siedzieć w domu przed komputerem, wychodziłam na rower. A tu ciągła tułaczka po szpitalach! 2 maja 1999 r. odbył się przeszczep.

– To moje drugie urodziny. Serce dał mi chłopak. Miał wylew krwi do mózgu. Miałam 15 lat, wszczepiono mi serce dobrane wagowo i wiekowo takie, które mogło ze mną rosnąć. Co roku zamawiam Mszę za spokój duszy dawcy. Jak się myśli o śmierci, to człowiek chciałby jeszcze pobyć na ziemi. Karolina dalej jeździ na rowerze. Po górach nie chodzi, bo ma lęk wysokości.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Karolina Chowaniec z Poronina, ma 23 lata