Nowy numer 13/2024 Archiwum

Nieprzyzwoita prawda

Ciała rozerwane na strzępy, zwłoki pośród ruin. Rozstrzelani leżą rządkiem w rowie, martwy chłopczyk spogląda niewidzącymi oczyma w niebo. Krew, krew, krew. Zgroza.

Wystawa „Wybierz życie” jest szokująca, bo szokująca jest prawda o aborcji. Do ludzi przyzwyczajonych do zabijania ludzików na monitorze nie dotrą umoralniające apele. Powinni zobaczyć śmierć w jej rzeczywistej grozie. Śmierć zarówno potępianą przez większość ludzkości, jak i tę, którą świat pochwala. Łukasz Wróbel zestawił zło potępiane z akceptowanym, bo wygodnym. I każdy może zobaczyć, że między jednym a drugim nie ma żadnej różnicy.

Autor wystawy miałby za to przepracować 40 godzin na cele społeczne. W rzeczywistości dawno już przepracował znacznie więcej – przy organizacji wystaw i innych podobnych inicjatywach. Walka o życie bezbronnych to cel najbardziej społeczny z możliwych. Dziękujemy, panie Łukaszu.

Wielkie zdjęcia przedstawiają skutki czystek etnicznych w Jugosławii, walk w Ruandzie, ludobójstwa Ormian. Jest też małpka ściskana jakimś koszmarnym przyrządem. Każde z takich zdjęć ma odpowiednik – zdjęcie dziecka zabitego w wyniku aborcji. I komentarze: „Różne metody, różne motywy – rezultat ten sam”, „Chcemy traktować zwierzęta po ludzku, a ludzi traktujemy jak zwierzęta”.
Pod fotografią dziecka uratowanego z wybuchu: „Wielka sensacja”. Pod zdjęciem wyabortowanego płodu: „Wielka kasa”.

To migawki z wystawy „Wybierz życie”, która wstrząsnęła mieszkańcami kilku polskich miast. Jej autorem jest Łukasz Wróbel, pochodzący z Izabelina 24-letni student politologii.

Przed tygodniem doręczono mu wyrok z sądu grodzkiego w Łodzi. Ma przymusowo przepracować na rzecz społeczeństwa 40 godzin. Wyrok zapadł przy drzwiach zamkniętych, bez obecności, a nawet wiedzy oskarżonego.

Było o tym głośno już przed niespełna miesiącem, sąd bowiem poinformował o wyroku „Gazetę Wyborczą”, nie raczył jednak tego uczynić pod adresem głównego zainteresowanego. – Są dwie metody doręczenia postanowienia sądu. Sąd wybrał trzecią, nieznaną polskiemu prawu – nie krył oburzenia adwokat Ł. Wróbla, Piotr Kwiecień.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Franciszek Kucharczak

Dziennikarz działu „Kościół”

Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.

Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka