Nowy numer 17/2024 Archiwum

Wielki strach

Zwycięstwo w II wojnie światowej było i jest najważniejszym doświadczeniem kolejnych pokoleń Rosjan. Poza pompatycznymi obchodami, organizowanymi przez władze dla podreperowania własnego wizerunku w oczach międzynarodowej opinii publicznej jest jeszcze doświadczenie narodu, które nie powinno zostać zapomniane.

Poza pompatycznymi obchodami, organizowanymi przez władze dla podreperowania własnego wizerunku w oczach międzynarodowej opinii publicznej, jest jeszcze doświadczenie narodu, które nie powinno zostać zapomniane. To miliony osobistych dramatów, składających się na opowieść o tym, jak zacofany gospodarczo i zniewolony stalinowskim terrorem naród pokonał III Rzeszę.

Polski ślad
W tych zmaganiach, jako żołnierze Armii Czerwonej, uczestniczyły także tysiące Polaków. Niewielu dzisiaj o nich pamięta. Jedną z takich historii poznałem, gdy w Rosji zbierałem materiały o tamtejszym Kościele katolickim. W Tambowie zostałem zaproszony do domu Marii Mielikowej z domu Szwabowicz. Jej dziadek, wilnianin, za udział w powstaniu styczniowym skazany został na 10 lat katorgi. Także ojciec – Władysław, brał udział w demonstracjach przeciwko caratowi. Po rewolucji pozostał w Baku. Tam w 1920 r. urodziła się pani Maria i tam została ochrzczona. Ojciec był znanym geologiem i uczestniczył w poszukiwaniach ropy naftowej na południu Rosji.

Po raz pierwszy zaczęła się bać w 1935 r., gdy mieszkańcy Baku zauważyli, że przy okolicznych wyspach pojawiły się niezwykłe ilości potężnych morsów, atakujących nawet ludzi. Okazało się, że na wyspach dokonywano masowych egzekucji. Ciała wrzucano do wody i tam karmiły się nimi morsy. Później przyszedł strach, gdy zaczęły się represje wobec Polaków. Ojciec przez blisko dwa lata spodziewał się aresztowania. Przy drzwiach stała zawsze niewielka walizeczka, w której znajdowały się jego rzeczy osobiste, aby mieć wszystko pod ręką, gdy przyjdą. Nie zabrało go NKWD, ale tyfus w 1938 r.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”

Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.

Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego