Siła drzemie w białym karle

Białe karły są rekordzistami wśród gwiazd. Bardzo gęste, niezwykle gorące i… im cięższe, tym mniejsze. Przeglądając stare dane, naukowcy z NASA właśnie odkryli, że znany im już wcześniej biały karzeł ma temperaturę powierzchni ponad 200 000 st. C.

Pierwszego białego karła zaobserwowano już w XVIII wieku. Jego niesamowite wręcz własności doceniono jednak 200 lat później. Z obserwacji takich gwiazd jak Syriusz B zdumieni astrofizycy obliczyli, że centymetr sześcienny białego karła na Ziemi ważyłby niemal tonę! Swoją drogą Syriusz jest najjaśniejszą gwiazdą naszego nieba i choć gołym okiem nie widać w nim nic nadzwyczajnego, w rzeczywistości jest gwiazdą podwójną – w cieniu, a właściwie w blasku Syriusza A kryje się biały karzeł, czyli Syriusz B. Białe karły powstają po śmierci gwiazd takich jak nasze Słońce. Gwiazda staje się najpierw czerwonym olbrzymem. A co dalej? Możliwości są dwie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Magdalena Znamirowska, redaktor nauka.wiara.pl