Nowy numer 17/2024 Archiwum

Realizm ślepców

Cokolwiek zrobi Rosja, zawsze znajdzie się ktoś, kto powie: weźmy pod uwagę jej interesy. W ten sposób prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skomentował słowa Henry’ego Kissingera, który podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos stwierdził, że Ukraina powinna zgodzić się na oddanie Rosji części swojego terytorium w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.

Cokolwiek zrobi Rosja, zawsze znajdzie się ktoś, kto powie: weźmy pod uwagę jej interesy. W ten sposób prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skomentował słowa Henry’ego Kissingera, który podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos stwierdził, że Ukraina powinna zgodzić się na oddanie Rosji części swojego terytorium w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Kissinger stwierdził również, że Kijów musi rozpocząć negocjacje z Moskwą, „zanim wywoła wstrząsy i napięcia, których nie będzie łatwo przezwyciężyć”. Były amerykański doradca ds. bezpieczeństwa i b. sekretarz stanu USA dodał przy tym, że ponieważ Rosja była „istotną częścią Europy” przez ponad cztery stulecia, europejscy przywódcy „nie mogą stracić z oczu długoterminowych relacji z Moskwą”. I dodał: „Mam nadzieję, że Ukraińcy mądrością dorównają heroizmowi, który wykazali”. Zwłaszcza to ostatnie zdanie brzmi zwyczajnie bezczelnie. Jest bowiem bezpośrednią sugestią, że w tym momencie tylko kapitulacja zaatakowanej ofiary będzie wyrazem mądrości. Można by skwitować to uwagą, że 98-letni Kissinger nie kontroluje już wszystkiego, co mówi, gdyby nie fakt, że podobnie uważa niemała część zachodnich elit i przywódców. Niedwuznaczne uwagi w podobnym tonie wypowiadał przecież niedawno prezydent Francji Emmanuel Macron, który publicznie przestrzegał przed „upokorzeniem” Rosji. W domyśle: Rosja z tej wojny nie może wyjść bez żadnego trofeum. W podobnym tonie wypowiadają się również Niemcy czy Włosi. W Europie, poza Polską i krajami bałtyckimi, jedynie Wielka Brytania wypowiada się stanowczo: „Nie zgadzam się z tą [Macrona] linią drogi wyjścia. Putin musi przegrać na Ukrainie, a my musimy zobaczyć jej przywróconą suwerenność i integralność terytorialną. W tej kwestii mówimy bardzo jasno” – mówiła w odpowiedzi prezydentowi Francji szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny