Nowy numer 21/2023 Archiwum

Długi cień putinizmu

Jak niskiej rangi funkcjonariusz KGB uwiódł Rosjan? Wykorzystał frustracje społeczeństwa po rozpadzie Związku Sowieckiego, aby stworzyć autorytarny, oligarchiczny system, którego fundamentem są obecnie represje, monopol informacyjny oraz omnipotencja państwa w życiu politycznym i gospodarczym. Także wojna jest instrumentem sprawowania przez niego władzy.

Aby zrozumieć fenomen sukcesu Władimira Putina, trzeba się cofnąć do pierwszych lat po rozpadzie Związku Sowieckiego, kiedy Rosja przechodziła transformację polityczną, ekonomiczną i społeczną. Próby budowy nowego państwa według wzorców zachodnich kompletnie się nie udały. Zamiast wolnego rynku i przedsiębiorczości powstał system mafijno-państwowy, kontrolujący najbardziej dochodowe sektory rosyjskiej gospodarki. Wprawdzie pojawiły się pierwsze oznaki dojrzewania klasy średniej, zwłaszcza w wielkich aglomeracjach, jednak ogromne obszary kraju żyły w chaosie i bez perspektyw. Beneficjentami przemian stali się oligarchowie, nazywani „nowymi Rosjanami”. Opanowali najważniejsze branże przemysłu surowcowego, a czerpane zyski przeznaczali na konsumpcję, zadziwiając świat ekstrawaganckim luksusem.

Droga na szczyty

Rosja w tym czasie przeżywała wielkie turbulencje wewnętrzne, zagrożona była jej integralność terytorialna w kształcie, w jakim Federacja Rosyjska istniała od rozpadu Związku Sowieckiego. Su- werenność ogłosiła Czeczenia, która od 1994 r. umiejętnie zbrojnie jej broniła, a w 1996 r. podpisała z Rosją porozumienie uznające de facto jej odrębność państwową. Drugą wojnę czeczeńską sprowokował Szamil Basajew, wkraczając do Dagestanu w sierpniu 1999 roku. Wtedy nastąpiły wydarzenia będące prologiem do prezydentury Putina. We wrześniu 1999 r. Rosją wstrząsnęła seria tajemniczych wybuchów, w których zginęło blisko 300 osób. Władze od razu zaczęły mówić o „czeczeńskim śladzie”, chociaż wiele wskazywało na to, że mogła to być prowokacja Federalnej Służby Bezpieczeństwa, którą wówczas kierował Putin. On zarekomendował prezydentowi Jelcynowi przeprowadzenie w Czeczenii „operacji antyterrorystycznej”, która zamieniła się w trwającą 10 lat krwawą wojnę. Społeczeństwo ją poparło, a protesty nielicznych szybko stłumiono. Ta wojna była wstępem do zmiany na Kremlu, która nastąpiła 1 stycznia 2000 r. Schorowanego Jelcyna zastąpił Putin, jako pełniący obowiązki prezydenta Rosji. W marcu 2000 roku zdecydowanie wygrał wybory prezydenckie i rządzi Rosją do dzisiaj.

Sprzyjała mu koniunktura gospodarcza. Cena baryłki ropy naftowej, która w 1998 r. kosztowała zaledwie 15,8 dolara, w 2008 r. osiągnęła 138,73 dolara. Wzrosły także ceny gazu ziemnego. Dzięki tym dochodom udało mu się przywrócić normalne funkcjonowanie państwa. Ludzie otrzymywali regularnie renty i emerytury, a rodziny zasiłki opiekuńcze. Wzrosły płace najniżej zarabiających. Zapewniło to spokój społeczny oraz stworzyło przestrzeń względnego dobrobytu dla wielu regionów Rosji. Surowce energetyczne stały się na długie lata ważnym orężem w geopolitycznej rozgrywce. Aby przejąć kontrolę nad zasobami naturalnymi Rosji, Putin wszedł w konflikt z oligarchami, których część zaczęła wspierać antyputinowską opozycję. Opinia publiczna w tej rozgrywce stanęła po stronie prezydenta, uznając, że odbiera mienie zawłaszczone w czasie dzikiej prywatyzacji w latach 90. Przy okazji Putin przejął kontrolę nad ważniejszymi elektronicznymi mediami, a cały proces domknął w lutym 2022 r., wprowadzając cenzurę i likwidując wszystkie niezależne tytuły prasowe oraz portale internetowe.

Ważnymi narzędziami politycznym Putina były wojny z sąsiadami. Nie tylko tworzyły nową sytuację geopolityczną, ale także konsolidowały własne społeczeństwo. Przywracały Rosjanom dumę i poczucie, że są wielkim narodem. Tak było w przypadku wojny w Czeczenii oraz agresji na Gruzję w 2008 roku i aneksji Krymu w 2014 r. Społeczeństwo skupiało się wokół przywódcy, który nie zostawił „naszych” na Krymie, a teraz broni ich w Doniecku i Ługańsku.

„Neokonserwatysta”

Wśród różnych masek, jakie w swej karierze politycznej zakładał Putin na użytek bieżących uwarunkowań oraz opinii publicznej, najciekawsza jest maska konserwatyzmu.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast