Rosję trzeba pokonać

Sankcje nie zatrzymają morderczego marszu Putina. Sankcje to tylko minimum tego, co może zrobić świat. A to nadal za mało, by zatrzymać kogoś, dla kogo warunkiem przetrwania są kolejne zdobycze, bez względu na cenę.

Jacek Dziedzina

|

05.05.2022 00:00 GN 18/2022

dodane 05.05.2022 00:00

Trudno wskazać przypadek państwa totalitarnego czy autorytarnego, które obłożone sankcjami zmieniłoby radykalnie swoją politykę wewnętrzną i przestało stanowić zagrożenie dla pokoju. Często przywoływany jest w tym kontekście przypadek Iranu, który z sankcjami – w różnym natężeniu – żyje od 1979 roku. W tym czasie nie zmienił się ustrój, nie udało się też zatrzymać sponsorowania przez Teheran terroryzmu i inspirowania wielu wojen na Bliskim Wschodzie. Okazuje się, że nawet strategiczny – jak przekonywał Zachód – cel sankcji, czyli zatrzymanie programu nuklearnego Iranu, prawdopodobnie na naszych oczach przechodzi do historii, bo ajatollahowie są na ostatniej prostej, by stworzyć broń atomową. I teraz dołóżmy do tego Rosję: na tle wszystkich pozostałych państw, obkładanych przez dekady sankcjami, to Rosja ma największe ambicje, jeśli chodzi o podboje i naruszanie porządku światowego. Jeśli więc polityka sankcji nie zatrzymała tych „mniej groźnych”, to czy będzie w stanie zatrzymać nie tylko bardziej ambitnego i uzbrojonego, ale też teraz dodatkowo bardziej rozdrażnionego imperialistę?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zapisane na później

Pobieranie listy