Nowy numer 17/2024 Archiwum

Chroń od nienawiści

Im większe rany, tym trudniej się goją. Po wojnie Ukraina będzie potrzebowała miejsc pojednania. W procesie uzdrawiania może pomóc Boże Miłosierdzie.

Wojna wojną, ale budować trzeba – słyszę od ks. Jarosława Olszewskiego z Żytomierza. Zawsze był zabiegany, ale teraz jego życie nabrało jeszcze większego tempa. Między alarmami bombowymi ogarnia życie duszpasterskie, pomoc charytatywną, wyjazdy uchodźców do Polski, a w międzyczasie próbuje wykańczać wznoszony w tym mieście przez pallotynów kościół Bożego Miłosierdzia. – Najchętniej siadam do konfesjonału i do tego też zachęcam księży. Podczas wojny bardzo wielu ludzi przychodzi do spowiedzi, niektórzy po wielu latach – mówi „Gościowi” pallotyn, który pracuje na Ukrainie od ponad 30 lat. Podziemia przyszłego sanktuarium są bardzo solidne, więc stały się schronem dla mieszkańców miasta. – Paniki nie ma, ale jest wielki strach – mówi ks. Olszewski. – Wielu ludzi jest niewierzących, wielu być może nawet z definicji prawosławnych, bo tak ochrzczonych, ale nigdy w cerkwi nie byli – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zobacz także

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Sponsorowane

Https://Www.AUTOdoc.PL