Nowy numer 17/2024 Archiwum

Najczystsza miłość

Grupa dwustu najbardziej bezbronnych i bezradnych uchodźców – niepełnosprawnych dzieci i młodzieży z dwóch domów dziecka w Kijowie trafiła do trzech ośrodków rekolekcyjno-‑wypoczynkowych diecezji opolskiej.

Kiedy o trzeciej nad ranem 3 marca niepełnosprawni uchodźcy z Kijowa pojawiają się na parkingu nad szumiącą w ciszy mroźnej nocy Białką w Głuchołazach, uderza mnie ich spokój. Wychodzące z autokarów w asyście opiekunów dzieci z kijowskich domów dziecka wyciągają „czemodancziki”, niosą reklamówki i bez pośpiechu przesiadają się do autobusu, który zawozi je kilometr dalej – do Skowronka, ośrodka rehabilitacyjno-wypoczynkowego diecezji opolskiej. Nawet ostatni odcinek uchodźczej, 1400-kilometrowej drogi nie jest pozbawiony trudu – muszą przesiąść się do mniejszego autobusu, bo wiozące ich dotąd autokary opolskiego Sindbada nie są w stanie przejechać przez mostek przed Skowronkiem. – Krasiwo! – szepcze Alinka do swojej opiekunki, wchodząc do ośrodka. Po trwającej 27 godzin ucieczki przed wojną i bombami Rosjan spadającymi na Kijów są w miejscu schronienia i opieki. – Wiem, jak się zachować wobec niepełnosprawnych. Rozumiem, co chcą przekazać. Ale emocjonalnie ta sytuacja dotyka mnie bardzo. To jest nieludzkie. Świat nie powinien na to pozwolić. Nie ma żadnego wytłumaczenia – komentuje na gorąco Barbara Smyrak z Caritas Diecezji Opolskiej, która koordynowała transport kijowskich dzieci z granicy węgiersko-ukraińskiej przez Słowację do Polski.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy