„I jak się ksiądz czuje w nowej parafii?” „Teraz już dobrze” – uśmiecha się wikary. „Trudniejsze były pierwsze trzy lata”. To kolędowa klasyka gatunku. Czy tradycyjna forma odwiedzin duszpasterskich odeszła do lamusa? W jakiej formie przetrwa?
Jestem blokersem i doskonale pamiętam z dzieciństwa oczekiwanie na klatce schodowej na chodzącego po kolędzie księdza oraz pełne konspiracji szepty: „Na którym są piętrze?”. Dziś ich już nie słychać. Słowa klucze: „nieprzewidywalność”, „obostrzenia”, „niepewność” mają ogromny wpływ na model duszpasterstwa dwóch ostatnich lat. Mikroskopijny wirus mocno przeorał jego formę.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.