Stary

Z daleka widać jedynie kominy i wieżę kościoła Marii Magdaleny. Dwa jasne punkty odniesienia, mówiące o tej ziemi więcej niż setki przewodników. Między szachownicami pól a familokami wykluwała się świętość.

Marcin Jakimowicz

|

18.11.2021 00:00 GN 46/2021

dodane 18.11.2021 00:00

Spacerując po placu Jana, nie trzeba wyobrażać sobie, jak te domy wyglądały przed stu laty. Zmieniły się szyldy sklepów, ale klimat pozostał ten sam. To rodzaj podróży w czasie, podobnie jak na katowickim Nikiszu. Od lat przemierzam te uliczki. Choć ks. Jan Macha zdumiałby się, widząc estakadę przecinającą na pół chorzowski rynek, tu czułby się jak u siebie w domu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz