Nawrócić miasto

Miasto, mające jeden z najniższych w Polsce wskaźników religijności, będzie miejscem wydarzenia, które ma dać ludziom należącym do różnych kościelnych wspólnot narzędzia do pracy ewangelizacyjnej. Trwają zapisy na kongres. Miał się odbyć w zeszłym roku, ale przełożono go z powodu pandemii. Wydarzeniu będzie przyświecać hasło „Miasto – rewitalizacja”. Jak podają organizatorzy, spotkanie ma być próbą głębszego odczytania i zastosowania wskazań papieża Franciszka z dokumentu programowego Evangelii gaudium do ewangelizacji prowadzonej na terenach miejskich. Całość poprzedzi

Jerycho – nazwano tak tydzień prowadzonych przez całą dobę modlitw i adoracji w kilku miejscach miasta. Młodsi uczestnicy zamierzają w tym czasie modlić się w intencji kongresu, objeżdżając miasto na rowerach albo obiegając je. Własne modlitwy zorganizują siostry zakonne. Jak tłumaczy abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki i przewodniczący Zespołu KEP ds. Nowej Ewangelizacji, kongres ma być owocem tej zbiorowej modlitwy. – Ewangelizacja nie może być jakimś tanim chwytem. Musi być to doświadczenie wiary, które wyrasta z Ewangelii – podkreśla.

Różne peryferie

Właściwy kongres rozpocznie się 9 września i potrwa 3 dni. – Pierwszy dzień jest dla księży – zapowiada ks. Michał Olszewski. – Będzie mowa o nawróceniu pastoralnym. Spojrzymy na Evangelii gaudium i spróbujemy pokazać, o co chodzi papieżowi Franciszkowi. Konferencję wygłosi abp Jorge Carlos Patrón Wong, pochodzący z Meksyku sekretarz Kongregacji ds. Duchowieństwa. Następnie abp Ryś poprowadzi dyskusję z udziałem proboszcza z archidiecezji gdańskiej ks. Jacka Sochy, wikarego z Oleśnicy ks. Teodora Sawielewicza, jezuity z Łodzi o. Remigiusza Recława i diakona stałego Waldemara Rozynkowskiego z Torunia. Następnego dnia zaczyna się otwarta część kongresu – tłumaczy ks. Olszewski. – Ludzie w różnym wieku, często zaangażowani w ewangelizację w różnych grupach i parafiach, wezmą udział w prelekcjach i warsztatach, które będą dotyczyły spraw związanych z ewangelizacją miasta.

Kongres ma być odpowiedzią na wezwanie papieża Franciszka, by iść na peryferie, dlatego poszczególne tematy warsztatów dotyczą ewangelizacji osób znajdujących się na marginesie – różnie rozumianym. Niektóre spotkania będą dotyczyć tych, którzy znaleźli się poza społeczeństwem: więźniów i bezdomnych. O osadzonych opowie ks. Adam Jabłoński, naczelny kapelan więziennictwa, który od 5 lat pracuje wyłącznie z ludźmi znajdującymi się za kratami. Warsztaty poświęcone ludziom bez dachu nad głową poprowadzą ks. Mirosław Tosza z Jaworzna, który prowadzi ośrodek dla bezdomnych, a także Piotr Kuśmider, który od 25 lat jest związany z Towarzystwem Pomocy im. św. Brata Alberta. Osobom znajdującym się na innego rodzaju peryferiach będą poświęcone zajęcia prowadzone przez małżeństwa Fryzowiczów i Wójcików oraz przez psycholog Annę Jaworską. Marzena i Ryszard Fryzowiczowie oraz Agnieszka i Kamil Wójcikowie należą do wspólnoty małżeństw niesakramentalnych i ich warsztaty będą poświęcone pracy z ludźmi znajdującymi się właśnie w takiej sytuacji. Jak podają inicjatorzy kongresu, podczas kilku lat istnienia działającego w Łodzi duszpasterstwa kościelny ślub zawarło 11 par żyjących wcześniej bez sakramentu. „Pozostali uczestnicy prostują drogi swojego życia, starają się być jak najbliżej Boga, odnajdują swoje miejsce i posługę w Kościele” – czytamy na stronie wydarzenia. Anna Jaworska poprowadzi z kolei warsztaty o pracy z osobami deklarującymi homoseksualizm. Aktualne – co pokazała ubiegłoroczna eksplozja protestów z udziałem młodych ludzi – będą zajęcia dotyczące ewangelizacji różnych pokoleń. Kolejne warsztaty poświęcone będą posłudze wśród ludzi, którzy rozczarowali się Kościołem.

Do ludzi

Łódzki kongres to już szósta edycja wydarzenia. Pomysł zorganizowania takiego spotkania narodził się w Zespole Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji tuż po powstaniu tej grupy w 2011 r. Pierwszy kongres odbył się w Kostrzynie nad Odrą podczas Przystanku Jezus w 2012 r. Jednym z gości był wówczas abp Rino Fisichella, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji. W spotkaniach brało wtedy udział 700, a według niektórych źródeł nawet 1,2 tys. osób. Uczestnicy prowadzili też rozmowy ewangelizacyjne z ludźmi, którzy przyjechali na odbywający się w tym samym czasie Przystanek Woodstock. Już wtedy zakładano, że kongres będzie organizowany co 2 lata. W 2013 r. ewangelizatorów zaproszono na warszawski Ursynów. Tym razem także głoszono słowo Boże – jedni śpiewali na ulicach i w metrze, inni chodzili od drzwi do drzwi, rozmawiając z mieszkańcami okolicznych bloków. – Trafiłyśmy do pani, która sama dała nam niezwykłe świadectwo – tak dwie uczestniczki kongresu opowiadały o swoim doświadczeniu Joannie Jureczko-Wilk z „Gościa Warszawskiego”. – Najpierw opiekowała się schorowaną starszą mamą, a po jej śmierci odezwał się ojciec, który przed wielu laty porzucił rodzinę. Był zniedołężniały, chciał się pojednać... Przebaczyła mu i opiekowała się nim aż do śmierci. Co mogłyśmy powiedzieć? Ze łzami w oczach wspólnie się pomodliłyśmy.

Kolejne kongresy organizowano w Skrzatuszu w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, w Częstochowie i Gnieźnie. Za każdym razem goście wydarzenia brali udział nie tylko w wykładach i warsztatach, ale też w ewangelizacji. Ze względu na pandemię w Łodzi tego elementu zabraknie. Finałem 3-dniowego kongresu będzie jednak otwarte spotkanie na stadionie Orła Łódź. W programie jest modlitwa uwielbieniowa, przepowiadanie kerygmatu, adoracja Najświętszego Sakramentu i spowiedź, a także widowisko modlitewno-ewangelizacyjne.

Wielkie miasto

Kongres w Skrzatuszu, który odbył się 6 lat temu, poświęcony był ewangelizacji środowisk wiejskich. Prelegenci mówili o tym, że ludowa pobożność z jednej strony bywa rytualna i nieraz miesza się z zabobonami, ale też w naturalny sposób przenika codzienne życie. Zwracano również uwagę na to, że społeczności wiejskie są bardzo zróżnicowane: istnieją regiony silnie wrośnięte w tradycję, ale są i takie, które z nią zerwały. W Łodzi dyskutanci wezmą pod lupę miasto. Jak tłumaczy abp Grzegorz Ryś, Franciszek w adhortacji Evangelii gaudium zwraca uwagę na to, że miastu „nie przynosi się Jezusa z zewnątrz, ale odkrywa Jezusa, który tu jest”. – Współczesne miasta stanowią uprzywilejowane miejsca dla nowej ewangelizacji – mówi metropolita łódzki. Jak dodaje ks. Michał Olszewski, w Łodzi warunki są szczególne ze względu na jej zróżnicowanie kulturowe i religijne. Dane Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego pokazują, że jej mieszkańcy należą do najmniej religijnych w kraju. Świątynie odwiedza mniej niż jedna czwarta łodzian. Wpływ na to ma historia miejscowości – gdy w czasie rewolucji przemysłowej Łódź gwałtownie się rozrosła, nie było w niej wystarczającej liczby kościołów. Dopiero w 1920 r. utworzono diecezję. Oprócz katolików w mieście żyło wielu protestantów i prawosławnych (duży kościół jezuitów przy ul. Sienkiewicza to dawna świątynia ewangelicka).

Dziś Łódź unowocześnia się, a stare budynki są rewitalizowane, ale zamiast się rozrastać, zmaga się z depopulacją. W tych warunkach ewangelizatorzy będą się uczyć, jak nieść Chrystusa mieszkańcowi współczesnego miasta. Ks. Olszewski ma nadzieję, że nie skończy się to na udziale w kongresie. – Idea papieża Franciszka jest taka, by iść na peryferie. Chodzi więc o to, żeby wrócić do swoich parafii i miast, spotkać się z księżmi i wspólnotami, ustalić, z jakimi peryferiami mamy do czynienia – z bezdomnymi, poranionymi w Kościele czy wkurzonymi na Kościół – i fizycznie wyjść do ludzi. Papież mówi: trzeba ludzi wziąć za rękę i doprowadzić do Kościoła – podsumowuje rzecznik kongresu.•