Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Informacje o kościele, diecezjach, opinie publicystyka katolickich dziennikarzy.
  • Nowy numer
  • Kościół
  • Polska
  • Świat
  • Kultura
  • Nauka
  • Opinie
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Elbląska
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • Więcej
    • Biblia
    • Liturgia
    • Serwisy specjalne
    • Felietony
    • Retro Gość
    • Smaki życia
    • Podcasty
    • Wideo
    • Z bliska
    • Quizy
    • Patronaty
    • Foto Gość
    • Archiwum GN
    • Historia Kościoła
    • Gość Extra
    • Prenumerata

Najnowsze Wydania

  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
  • GN 16/2025
    GN 16/2025 Dokument:(9218524,Zwycięzca śmierci)
www.gosc.pl → Krzysztof Błażyca → Dramy i tańce, czyli co lubią Sudańczycy

Dramy i tańce, czyli co lubią Sudańczycy przejdź do galerii

Sudan Południowy obchodzi swoje dziesięciolecie. O misji pośród sudańskich uchodźców i tamtejszej pomocy opowiada o. Andrzej Dzida, werbista posługujący w obozie Biidbidi.

 
O. Andrzej Dzida SVD z dziećmi z Bidibidi Krzysztof Błazyca/Foto Gość

To najmłodsze państwo świata, powstało 9 lipca 2011 r. w wyniku referendum, w którym 98 proc. głosujących opowiedziało się za uniezależnieniem południowych terytoriów Sudanu.

Niestety 10 lat po uzyskaniu niepodległości Sudan Południowy jest targany napięciami, które nasiliły się w 2013 roku, i doprowadziły do wojny domowej pomiędzy zwolennikami prezydenta Salvy Kiira i byłego szefa państwa Rieka Machara. Wskutek konfliktu śmierć poniosło blisko pół miliona osób, 2 i pół miliona znalazło się na uchodźctwie.

Walter już trzeci  raz jest uchodźcą.

GN 09/2018 DODANE 01.03.2018 AKTUALIZACJA 30.09.2019

Wciąż słyszą strzały

Już prawie 1,5 mln osób z Sudanu Południowego znalazło schronienie w obozach dla uchodźców w sąsiedniej Ugandzie. Dotarliśmy do Palabek, gdzie żyje ok. 40 tys. ludzi. 

Największy obóz dla uchodźców z Sudanu Płd. usytuowany jest na północy Ugandy. Podzielony na pięć stref Bidibidi jest drugim co do wielkości na świecie obozem dla uchodźców, po Rohingya w Bangladeszu.

Obszar ok. 250 km2 zamieszkuje blisko 300 tys. osób. 80 proc. to dzieci i młodzież poniżej 18 roku życia oraz kobiety.

Obóz Bidibidi usytuowany jest w północno-zachodzniej  części Ugandy.

GOSC.PL DODANE 18.11.2019 AKTUALIZACJA 09.02.2020

Uciekali po raz trzeci, czwarty…

Bidibidi w Ugandzie to największy obóz dla uchodźców z Sudanu Południowego. Zamieszkuje go ponad 300 tys. osób. Wśród nich pracują polscy werbiści – o. Andrzej Dzida i o. Wojciech Pawłowski. 

W obozie, pośród uchodźców pracują i pełnią posługę duszpasterską polscy werbiści o. Andrzej Dzida i o. Wojciech Pawłowski. Rozmowę z o. Dzidą przeprowadziła ostatnio Kinga Waliszewska, z poznańskiego oddziału Pomocy Kościołowi w Potrzebie, który wspiera działania misjonarzy.

Obecnie do końca lipca w Ugandzie trwa kolejny lockdown, po wcześniejszym kilkumiesięcznym, zapoczątkowanym 20 marca 2020 r.

Kolejny lockdown, kolejny dzień modlitwy

WIARA.PL DODANE 25.06.2021

Kolejny lockdown, kolejny dzień modlitwy

Prezydent Ugandy, Yoweri Museveni, ogłosił piątek 25 czerwca 2021 r. dniem wolnym ("public holiday") jako narodowy dzień modlitwy wobec zagrożenia Covid 19.  

"Ale nawet wtedy nasza działalność nie była zerowa" - zauważa o. Dzida w rozmowie. "Wówczas oficjalnie mogło się gromadzić jedynie pięć osób, a kościoły i szkoły były zamknięte. W kwietniu udaliśmy się do przedstawicielstwa premiera na terenie obozu, gdzie uzyskaliśmy zgodę na prowadzenie rozmów duchowych. Było to ważne z powodu doświadczeń traum i innych trudnych wydarzeń, jakie ludzie przeżywali w tym czasie - pandemia powodowała problemy rodzinne, wzrosła wtedy liczba samobójstw, więcej też było ciąż u nastolatek. Dostaliśmy pozwolenie na spotkania 20 osób naraz i dopiero gdy jedna grupa skończyła, to mogła podejść kolejna. Przy tej okazji udzielaliśmy też komunii św".

W czerwcu 2020 sytuacja w Ugandzie lekko się ustabilizowała. Misjonarze mogli zacząć jeździć do kaplic, odwiedzać dalej położone części obozu i nadrabiać „straty” wywołane przez lockdown.

"Kolejnej grupie udzieliliśmy sakramentu chrztu św. (od 2017 r. ochrzciliśmy już w Bidibidi 5 tys. osób!). Jesienią znów sytuacja się pogorszyła, był kolejny lockdown, potem znów było lepiej, a później znów gorzej… Wiosną tego roku mogliśmy w końcu wznowić przygotowania do pierwszej komunii św. - w 30 kaplicach sakrament ten przyjęło 800 osób. Niestety w czerwcu br. nastąpił kolejny lockdown i obecnie nie można się przemieszczać pomiędzy dystryktami, ponownie zamknięte są kościoły i szkoły. Mimo to staramy się prowadzić nasze duszpasterskie działania tak jak jest to możliwe".

Przez Moyo do Bidibidi

WIARA.PL DODANE 30.04.2021 AKTUALIZACJA 01.06.2021

Przez Moyo do Bidibidi

Odległość z Gulu, największego miasta na północy Ugandy, gdzie w 1986 r. wybuchła trwająca kolejne dwie dekady rebelia Bożej Armii Oporu, do obozu dla uchodźców z Sudanu Południowego w Bidibidi, na zachodzie kraju, to około sześć godzin jazdy po kamienisto piaszczystych drogach, wraz z malowniczą przeprawą promową przez Nil w miejscowości Moyo. Zdjęcia: Krzysztof Błażyca/Foto Gość  

O. Dzida zwraca uwagę, że "dużym problemem na terenie obozu jest formacja religijna, bo nie mamy odpowiednich budynków, w których moglibyśmy pomieścić osoby, które się formują. Ponadto warunki w kaplicach nie są dobre - nie ma w nich podłogi, dach jest słomiany i przenika przez niego albo słońce, albo deszcz, a gdy pada to ziemia staje się błotem… Dlatego wśród naszych planów jest budowa dwóch dormitoriów, z których każde pomieści po 40 osób. Dormitorium jest otwartym budynkiem, podzielonym na dwie części: dwa duże 20-osobowe pomieszczenia z piętrowymi łóżkami; jedna część jest męska, druga żeńska. Ale chcemy też stworzyć budynek z nieco lepszymi warunkami pobytu, dla osób starszych czy dla katechistów. W nich były by mniejsze pokoje z łazienkami oraz pojedyncze łóżka - łącznie dla 52 osób".

Misjonarz zwraca uwagę, że 80% uchodźców z Sudanu Południowego zamieszkujących obóz w Bidibidi to dzieci i młodzież poniżej 18 roku życia (ok. 210 tys. osób). "Więc przydało by się też boisko. A ponieważ wiemy, że niektórzy mają większy talent do biegania - nasze plany zawierają też bieżnię z prawdziwego zdarzenia, która dawała by przestrzeń do treningów. Boisko mogłoby też służyć za miejsce większych spotkań, również tych modlitewnych".

Bidibidi

Foto Gość DODANE 17.10.2019 AKTUALIZACJA 09.07.2021

Bidibidi

Bidibidi w północno-zachodniej Ugandzie, to największy obóz dla uchodźców z Sudanu Płd. Zamieszkuje go ponad 300 tys. osób. Pośród nich pracuje czterech werbistów, w tym dwóch Polaków - o. Andrzej Dzida i o. Wojciech Pawłowski oraz polska werrbistka, siostra Francesca Ratajczak.  

Misjonarze planują też postawić centra edukacyjne dla dzieci i młodzieży.

"Każde centrum będzie usytuowane w pobliżu kościoła. Marzymy, by w przyszłości przy każdej takiej świetlicy wybudować też boisko. W centrum edukacyjnym byłaby możliwość uczenia się, gdyż obecnie dzieci nie mają szans na odrabianie lekcji czy naukę w swoich domach, nie mają tam dobrych warunków. Centrum edukacyjne służyłoby też za miejsce spotkań. Jedna część budynku będzie miała lekkie podwyższenie, małą „scenę”, co umożliwi występy - dramy czy tańce, co Sudańczycy bardzo lubią".

Ważne jest też to, że budynki centrów edukacyjnych posiadały prąd. Będzie on wytwarzany za pomocą paneli solarnych, które misjonarze planują w nich zamontować.

"Ponadto, co też niezwykle ważne, w świetlicach będzie dostęp do wody, która gromadzona ma być w cysternach, skąd każde dziecko będzie mogło ją czerpać.

Woda dostawać się będzie do cystern poprzez rynny, które będą zamontowane na dachu. Bardzo pragniemy, by centra edukacyjne spełniały ważną rolę integracji młodzieży, aby dać jej konkretne zajęcie. Mamy też nadzieję, że w późniejszym czasie uda się zapewnić opiekę nauczycieli, którzy prowadziliby popołudniowe zajęcia czy pomagali w nauce"

Wsparcia można dokonać poprzez:
https://pkwp.org/kampanie/centra_edukacyjne_dla_dzieci_i_mlodziezy_w_bidibidi

« ‹ 1 › »
Bidibidi

Foto Gość DODANE 17.10.2019 AKTUALIZACJA 09.07.2021

Bidibidi

Bidibidi w północno-zachodniej Ugandzie, to największy obóz dla uchodźców z Sudanu Płd. Zamieszkuje go ponad 300 tys. osób. Pośród nich pracuje czterech werbistów, w tym dwóch Polaków - o. Andrzej Dzida i o. Wojciech Pawłowski oraz polska werrbistka, siostra Francesca Ratajczak.  
Przez Moyo do Bidibidi

WIARA.PL DODANE 30.04.2021 AKTUALIZACJA 01.06.2021

Przez Moyo do Bidibidi

Odległość z Gulu, największego miasta na północy Ugandy, gdzie w 1986 r. wybuchła trwająca kolejne dwie dekady rebelia Bożej Armii Oporu, do obozu dla uchodźców z Sudanu Południowego w Bidibidi, na zachodzie kraju, to około sześć godzin jazdy po kamienisto piaszczystych drogach, wraz z malowniczą przeprawą promową przez Nil w miejscowości Moyo. Zdjęcia: Krzysztof Błażyca/Foto Gość  

Krzysztof Błażyca

publikacja 09.07.2021 17:31

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj

Krzysztof Błażyca

Polecane w subskrypcji

  • Czy zdarzyło się, że decyzja kolegium kardynalskiego podjęta została pod przymusem? Burzliwa historia konklawe
    • Konklawe
    • Piotr Legutko
    Czy zdarzyło się, że decyzja kolegium kardynalskiego podjęta została pod przymusem? Burzliwa historia konklawe
  • Papież – człowiek Ewangelii
    • Agata Puścikowska / ks. Janusz Chyła
    Papież – człowiek Ewangelii
  • Brat Franciszek. Papież, który nie lękał się gestów symbolicznych, wręcz rewolucyjnych
    • Kościół
    • ks. Rafał Skitek
    Brat Franciszek. Papież, który nie lękał się gestów symbolicznych, wręcz rewolucyjnych
  • Abp Wojda dla „Gościa”: Jesteśmy zapewne na początku wielkiej reformy, zmian, które papież Franciszek zapoczątkował. Widzimy, że były potrzebne
    • Rozmowa
    • ks. Adam Pawlaszczyk
    Abp Wojda dla „Gościa”: Jesteśmy zapewne na początku wielkiej reformy, zmian, które papież Franciszek zapoczątkował. Widzimy, że były potrzebne

E-sklep

  • Nowości
  • Książki
  • Pozostałe
  • Historia Kościoła #9
    Historia Kościoła #9 Joanna d’Arc. Święta na stosie
  • Historia Kościoła #8
    Historia Kościoła #8 Kościół i Synagoga, czyli wielki rozwód i pierwsza schizma
  • Gość Extra nr 01/2025
    Gość Extra nr 01/2025 Czy Kościół boi się cudów?
  • Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
    Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila ㅤ
  • Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
    Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
  • Król Dawid
    Król Dawid
  • Skarbiec modlitw i pieśni. Pamiątka Pierwszej Komunii Świętej
    Skarbiec modlitw i pieśni. Pamiątka Pierwszej Komunii Świętej
  • Obrazek srebrzony I Komunia Św. – chłopiec
    Obrazek srebrzony I Komunia Św. – chłopiec
  • Obrazek srebrzony I Komunia Św. – dziewczynka
    Obrazek srebrzony I Komunia Św. – dziewczynka
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X