Misjonarze z pogranicza

Biskup Jacques-Emile Sontag mógł opuścić miasto, któremu i tak nie był w stanie pomóc. Nie musiał też stawać na drodze bojówkarzom szukającym uchodźców. Wybrał inaczej.

Jakub Jałowiczor

|

04.03.2021 00:00 GN 9/2021

dodane 04.03.2021 00:00

Czy nie powinniśmy odejść razem z naszymi sojusznikami? Tak radziła nam ludzka rozwaga – pisał bp Sontag w raporcie z 1915 r., w którym relacjonował rzeź chrześcijan, jakiej dopuścili się w irańskim Azerbejdżanie Zachodnim Turcy i Kurdowie. Zaraz potem przypomniał słowa Chrystusa o owcach, które rozpraszają się bez pasterza. „Zawierzyliśmy Bożej ochronie” – konkludował. Razem z innymi misjonarzami z zakonu wincentynów pozostał w mieście Urmia. Niedługo potem okazało się, że ta decyzja kosztowała go życie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Jakub Jałowiczor

Zapisane na później

Pobieranie listy