Nowy numer 38/2023 Archiwum

Rachunek na ratunek

Kto uczciwie patrzy w głąb swojego sumienia, pozbywa się złudzeń i staje się sobą.

Pewnego dnia św. Faustyna, gdy miała przystąpić do spowiedzi, usłyszała w duszy słowa Jezusa: „Córko Moja, powiedz mu wszystko i odsłoń swoją duszę przed nim, jako przede Mną to czynisz. Nie lękaj się niczego; dla twojego uspokojenia kapłana tego stawiam między Mną a duszą twoją, a słowa, które ci odpowie – Moimi są. Odsłoń przed nim najtajniejsze rzeczy, jakie masz w duszy. Ja mu udzielę światła do poznania duszy twojej”.

Bądź sobą

Powiedz mu wszystko… Jakie wszystko? Co to znaczy?

– Być szczerym. Szczerość jest warunkiem dobrej spowiedzi – mówi ks. Tadeusz Czakański, doświadczony spowiednik i rekolekcjonista. – My najczęściej chcemy siebie ustawić w dobrym świetle. Niedawno mój przyjaciel kupił nowy samochód. Ja tego nie zauważyłem i gdy się zorientowałem, w połowie jazdy mówię: „Chyba podpadłem. Masz nowy samochód, a ja na to w ogóle nie zareagowałem”. On na to: „Tyś chyba zgrzeszył, znowu myślisz o sobie – że to ty podpadłeś”. No właśnie – człowiek wszędzie chce dobrze wypaść. W spowiedzi też – zauważa kapłan.

Dobra spowiedź wymaga pokonania przeszkody własnego „dobrego wizerunku”, która nie pozwala penitentowi przedstawić stanu jego duszy.

O tym mówi św. Faustyna, podając trzy warunki, na jakie trzeba się zdobyć, żeby owocnie się wyspowiadać.

„Pierwsze – całkowita szczerość i otwartość. Najświętszy i najmądrzejszy spowiednik nie może gwałtem wlać w duszę tego, co pragnie, jeżeli dusza nie będzie szczera i otwarta. Dusza nieszczera i skryta naraża się na wielkie niebezpieczeństwo w życiu duchownym i sam Pan Jezus nie udziela się takiej duszy w sposób wyższy, bo wie, że ona nie odniosłaby korzyści z tych łask szczególnych” – pisze święta.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zobacz także

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Sponsorowane

Https://Www.AUTOdoc.PL

Quantcast