Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Klecha

Filmowy Zieja to człowiek pragnący wcielić Ewangelię w życie.

Bohater tego filmu żył Ewangelią, umierał w opinii świętości. W swoim długim życiu był świadkiem najważniejszych wydarzeń związanych z naszą historią XX wieku, a niejednokrotnie również ich uczestnikiem. Jak powiedział reżyser, trudno robić film o kimś bez skazy, bo przecież kino potrzebuje konfliktu i dramatu. Można oczywiście nakręcić cukierkową opowieść o takim bohaterze, ale dzisiaj podobne opowieści nie mogą liczyć na widzów. Dlatego w filmie pojawia się czarny charakter w postaci majora SB. Nie wiem, czy był to zabieg najbardziej udany, bo przecież w życiu ks. Ziei nie brakowało spektakularnych, wystarczająco dramatycznych wydarzeń.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza