Szkoła powrotów

Mówią ze śpiewnym, wschodnim akcentem. Uczą się dużo i chętnie. I zostają, bo kochają.

Po szkole chodzą w mundurkach. I potwierdzają szczerze: w lubianych mundurkach. To chyba młodzieżowy ewenement. Ewenementem jest też to, że siedemnastoletni blondyn gra stare polskie szlagiery na pianinie, które stoi na korytarzu. A szesnastolatka zwolniła się z dwóch lekcji, by w bibliotece kończyć rysunek na konkurs. Poza tym są jacyś tacy… niewymuszenie grzeczni, naturalnie włączają się do rozmowy, są otwarci, ale znają granice. W dobrym, dawnym stylu: ułożeni. A może raczej – niezmanierowani? Do Warszawy przyjechali z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Gruzji, Kazachstanu, Uzbekistanu, Turkmenistanu, Kirgistanu, Armenii, Mołdawii. Kto? Młodzi Polacy, chociaż nie wszyscy mówią dobrze po polsku. Taki los, taka historia rodzin. Teraz historia i los się odmieniają.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska