Nowy numer 11/2024 Archiwum

Hity kampanii

Wynik wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego powinien uspokoić tych, którzy obawiają się budowy w Polsce elektrowni atomowej.

 

Znamy już oficjalne wyniki wyborów. Wszystkie partie świętują sukces, a te dwie, które ugrały najwięcej próbują ustalić, co poszło nie tak. My już wiemy, jak było, dlatego wyróżniamy autorów największych hitów kampanii.

 

Najlepszy powyborczy komentarz:

Jarosław Kurski za twitterowy wpis o treści: „Senat będzie Piemontem, z którego odrodzi się polska demokracja parlamentarna”.

Zapomniał dodać, że lada chwila Włodzimierz Czarzasty na czele Tysiąca Czerwonych Koszul podbije Podkarpacie.

Największy wygrany:

Lewica. Zdobyła 12 proc. głosów, więc weszłaby do Sejmu nawet jako koalicja (próg wynosiłby wówczas 8, a nie 5 proc.). Perspektywy są raczej wzrostowe – ze względu na kłopoty Koalicji Obywatelskiej to Czarzasty i koledzy mogą zostać głównym antypisem. Choć powinni pamiętać, że i Leszkowi Millerowi w okolicach 2013 r. wróżono, że po raz drugi zostanie premierem, a został wyważonym komentatorem telewizyjnym. 

Tytułu największego wygranego nie dostaje partia, która najwięcej wygrała, bo ewidentnie liczyła na jeszcze więcej, a już na pewno nie spodziewała się, że straci Senat. Choć między nami mówiąc, wiele jej to nie zaszkodzi.

Tytułu nie dostaje też Konfederacja, chociaż dla narodowców to największy sukces od chwili awansu Jagiellonii Białystok do I Ligi. O nich za chwilę.

Największy przegrany:

Arkadiusz Milik. Pięknym strzałem z 17 metrów przypieczętował awans na Euro 2020. Pokazał, że nie bez powodu był w zeszłym sezonie najskuteczniejszym strzelcem Napoli, lepszym od Driesa Mertensa i Lorenzo Insignego.

Mecz z Macedonią miał 3 razy mniej widzów, niż transmitowane w tym samym czasie wieczory wyborcze. 

Najbardziej oczekiwana komedia:

Debata sejmowa z udziałem Krzysztofa Śmiszka i Grzegorza Brauna. Oczywiście pod warunkiem, że do komedii zaliczamy widowiska śmieszno-straszne.

Najlepszy debiut:

Klaudia Jachira. Przed rozpoczęciem kampanii nawet jako youtuberka była średnio znana. Teraz ma mandat poselski. Jej historia potwierdza jednak zasadę, że w dzisiejszych czasach bez pomocy wielkiej wytwórni żaden artysta nie zrobi kariery. Jachira nie miałaby szans, gdyby nie wsparcie prawicowych mediów, które relacjonowały jej działalność przez 24 godziny na dobę.

Nagroda specjalna za konserwatywne podejście do życia:

Konfederacja za wniosek do Sądu Najwyższego o unieważnienie wyborów, w których odniosła dziejowy sukces. Czasem tak jest – kupuje człowiek nowy telefon, bo więcej funkcji, szybka nie jest potłuczona i zdjęcia wychodzą ładniejsze, ale i tak chowa go do szuflady i używa tego starego, bo z nim jakoś tak normalniej. Konfederaci najwyraźniej to mają po wejściu do Sejmu.

Nagroda specjalna za zasługi dla polskiej energetyki:

Polskie Stronnictwo Ludowe. Istnienie "peezelu" powinno uspokoić tych, którzy obawiają się budowy w Polsce elektrowni atomowej. Nawet jeśli wybuchnie na całą Polskę, to ktoś jednak przetrwa.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jakub Jałowiczor

Dziennikarz działu „Polska”

Absolwent nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Zaczynał w radiu „Kampus”. Współpracował m.in. z dziennikiem „Polska”, „Tygodnikiem Solidarność”, „Gazetą Polską”, „Gazetą Polską Codziennie”, „Niedzielą”, portalem Fronda.pl. Publikował też w „Rzeczpospolitej” i „Magazynie Fantastycznym” oraz przeprowadzał wywiady dla portalu wideo „Gazety Polskiej”. Autor książki „Rzecznicy”. Jego obszar specjalizacji to sprawy społeczno-polityczne, bezpieczeństwo, nie stroni od tematyki zagranicznej.
Kontakt:
jakub.jalowiczor@gosc.pl
Więcej artykułów Jakuba Jałowiczora