Nowy numer 13/2024 Archiwum

Gdzie te chłopy

Męskości nie da się wyuczyć, wytrenować, wykształcić jak bicepsów. Męskość musi być nadana, a nie wypracowana. Nadana synowi przez ojca.

- Pamiętam taki obrazek z dzieciństwa... Miałem może osiem czy dziewięć lat. Od wujka dostałem wymarzony zestaw klocków LEGO. Statek kosmiczny. Tata powiedział, że razem go złożymy. Tata! Prawie nie pamiętam sytuacji, kiedy nie był pijany. A jak nie był pijany, to miał kaca. Zwykle chodziliśmy na palcach i staraliśmy się być niewidzialni. I nagle jest szansa, że on i ja - razem - zbudujemy statek kosmiczny z LEGO. No, kosmos po prostu. Tego dnia przyszedł trzeźwy. Aż do wieczora składaliśmy klocki.

To opowieść Adama. Adam jest doktorem fizyki. Ma swoją świetnie prosperującą firmę i piękne mieszkanie. Kilka razy w roku wyjeżdża na zagraniczne wycieczki. Jest po rozwodzie. Ma jednego syna. Ma też przewlekłą depresję i niskie poczucie wartości.

Kryzys tożsamości mężczyzny we współczesnym świecie, kryzys męskości, bierze się w głównej mierze z nieobecności ojca w życiu synów. Tej fizycznej, i tej emocjonalnej. "Patrz tato, jaki samolot zbudowałem!". "Yhm...". Cisza.

- Mężczyzna potrzebuje mapy, która pokazuje drogę, pozostawiając mu możliwość wyboru. I taką mapą, według zamysłu Bożego, ma być dla mężczyzny jego ojciec - mówi ks. Piotr Pawlukiewicz. - Ile razy słyszałem od młodych mężczyzn: "Mój ojciec pił"; "Mojego ojca nigdy nie było w domu"; "Mój ojciec odszedł od nas, kiedy miałem 10 lat". Ojciec, który jest wiecznie zamkniętą mapą, na którą nie wolno dziecku spojrzeć.

Męskości nie da się wyuczyć, wytrenować, wykształcić jak bicepsów. Męskość musi być NADANA, a nie WYPRACOWANA. Nadana synowi przez ojca. Jeśli ten etap w jego życiu zostanie pominięty, pozostanie on na zawsze chłopcem w ciele mężczyzny.

- Ilu z nas usłyszało od swoich ojców: "Synku, jesteś moją radością. Jesteś dla mnie ważny"? - pyta ks. Pawlukiewicz. - A co wtedy dzieje się w sercu takiego chłopca, który słyszy, że jest ważny dla taty? Rodzi się poczucie: "Ja jestem ważny! Mam prawo tu być, chodzić po tym domu, po tej ziemi". Ilu mężczyzn dziś czuje, że nie ma swojego miejsca na tym świecie, że wszystkim przeszkadza, że się tak tylko plącze - w pracy, w domu, wszędzie...

Dopóki chłopiec nie usłyszy z ust własnego ojca - najważniejszego mężczyzny w swoim życiu - "Jesteś dla mnie WAŻNY", nie uwierzy w to, że ma prawo istnieć.

Jest jednak Ktoś, Kto chce uratować serce każdego mężczyzny. Nawet jeśli w młodości chłopcu nie została przez ojca nadana jego tożsamość. Nawet, gdy w najważniejszych momentach jego życia, gdy kształtowała się jego męskość, nie było przy nim ojca. Bóg chce nadać mu męskie imię, nową tożsamość. I może zrobić to na każdym etapie jego życia.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy