Pieśń nie przez nas wymyślona

– Ludzie trafiający do Taizé z różnych stron świata są jak kolejne instrumenty, które trzeba włączyć w wielką orkiestrę. To Jezus sprawia, że możemy brzmieć wspólnie w wielkiej symfonii – mówi br. Alois, przeor wspólnoty.

Agata Combik

|

01.08.2019 00:00 GN 31/2019

dodane 01.08.2019 00:00
0

Jadąc do burgundzkiej wioski, mijamy Cluny z pozostałościami potężnego opactwa. Przez wieki pokolenia benedyktynów wyśpiewywały tu psalmy. Dziś wciąż słychać je w pobliskim Taizé – nieco inaczej, ale czy mniej pięknie? Tłumy młodych nie przypominają mnichów, jednak dźwięk dzwonów zwołuje ich do rozświetlonego kościoła. Stare monastyczne tradycje przyjmują nowy kształt dzięki tysiącom rozmodlonych ludzi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Combik

Zapisane na później

Pobieranie listy