Tysiące Polaków bierze na siebie zmyślone długi.
Bożena Bulińska dowiedziała się o długu, gdy dostała pismo z wydanym zaocznie wyrokiem sądu. Chodziło o zobowiązanie w wysokości niecałych 3 tys. zł. Niewiele brakowało, a sprawa skończyłaby się licytacją mieszkania.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.