Pokrzyżowana droga życiowa

Wziąć krzyż i iść za Jezusem oznacza nie pchać się w kłopoty, ale z nich wychodzić.

Co roku w okolicy Wielkiego Tygodnia media pokazują filipińskich pokutników, którzy w trakcie odprawianej Drogi Krzyżowej dają się przybić do krzyży. Prawdziwe gwoździe przebijają ich prawdziwe dłonie. To musi być wielkie cierpienie. Nie większe jednak niż nieporozumienie, z którego wynika ta praktyka. Gdybyż ci ludzie uważniej posłuchali słów Ewangelii, zrozumieliby, że zbawia nas męka Chrystusowa, a nie własna. To w Jego krwi mamy się zanurzyć. Nie we własnej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Franciszek Kucharczak