Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Za darmo!

Czy katolik może nie przyjmować przesłania Fatimy? - odpowiada ks. dr Grzegorz Strzelczyk

Czy protestanci nie patrzą na te nasze katolickie „koła ratunkowe” jak na kupowanie odpustów?
– Jeżeli są one traktowane przedmiotowo, to się bardzo na to burzą. I my też powinniśmy! Sądzimy, że protestanci opierają się na wierze, a my akcentujemy wartość praktyk i dobrych uczynków. Wystarczy jednak poczytać znakomite teksty Soboru Trydenckiego i okaże się, że ortodoksyjną wiarą Kościoła jest to, że absolutnie w żaden sposób nie możemy zasłużyć na zbawienie. Miłosierdzie Boże zawsze nas wyprzedza. I jest darmowe.

Czy teologa nie wkurza to, że we wszystkich objawieniach szukamy niezwykłości? Z Fatimy zapamiętaliśmy trzecią tajemnicę…
– Zły jest zdesperowany. Jest świadom, że „mało ma czasu” – mówiąc językiem Apokalipsy. Co może zrobić? Jedną z jego bardziej szczwanych sztuczek jest odwodzenie nas od istoty objawień i koncentrowanie uwagi na gadżetach. Ewangelia jest prosta. Nie jest to 613 nakazów Starego Testamentu, tylko proste wezwanie, by iść za Jezusem i przekraczać samego siebie. To rdzeń. I ten rdzeń jest dla Złego bardzo niebezpieczny. Co robi? Decentralizuje istotę objawień, odsyła ją na margines. Człowiek skupia się na „gadżecie” i zapomina o istocie. A my mamy taką naturę, że jesteśmy bardzo, bardzo ciekawi i dlatego łatwo nas pchnąć na manowce.

Chronologia „kół ratunkowych” przypomina trochę biblijną scenę Abrahama targującego się z Bogiem o to, by ocalić Sodomę. Bóg schodzi od liczby pięćdziesięciu sprawiedliwych aż do dziesięciu osób. Czy nie są to desperackie kroki Boga, widzącego, że ludzkość odwraca się do Niego plecami?
– Wciąż liczymy: jedna koronka, kilka sobót czy piątków. Dlaczego? Bo fundamentalnie nie potrafimy pogodzić się z tym, że zbawienie jest darmowe. To nie jest tak, że wystarczy jedna koronka czy pięć sobót. Zbawienie jest za darmo! Paweł mówi wyraźnie: Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. Znów kłania się Trydent. Gdy czytałem studentom Dekret o usprawiedliwieniu, otwierali usta ze zdumienia. Trydent kapitalnie mówi o darmowości zbawienia: „Mówimy, że człowiek jest usprawiedliwiony »darmowo«, bo nic, co poprzedza usprawiedliwienie, wiara lub uczynki, nie zasługuje na łaskę usprawiedliwienia; jeśli jest łaską, to nie z uczynków, w przeciwnym razie (jak mówi Apostoł) łaska nie byłaby już łaską”. A my ciągle zakładamy, że musimy coś zrobić i na coś w końcu „zasłużyć”.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz

Dziennikarz działu „Kościół”

Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.

Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza