Nowy numer 13/2024 Archiwum

Ta przypowieść nastręcza pewne trudności

Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną. Łk 16,9

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków.

Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze?

Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»

Słuchali tego wszystkiego chciwi na grosz faryzeusze i podrwiwali sobie z Niego. Powiedział więc do nich: «To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych».


Przypowieść Jezusa o roztropnym zarządcy nastręcza pewne trudności. Ów człowiek, który obniża długi należne jego bogatemu panu, w sposób oczywisty wydaje się być oszustem. A tymczasem ze strony Jezusa spotyka go pochwała. Przede wszystkim punktem łączącym tę przypowieść z chrześcijańską rzeczywistością nie są machinacje finansowe zarządcy, lecz jego refleksja: co pocznę, skoro mój pan wkrótce zwolni mnie ze służby? Nie widzę dla siebie żadnej innej przyszłości, jak tylko szukać kąta u dobrych przyjaciół. I właśnie to pytanie powinni sobie również stawiać chrześcijanie: co ze mną będzie, kiedy w pewnej chwili zostanę zwolniony ze służby tego ziemskiego życia? A w obu przypadkach może chodzić o termin… bardzo krótki. 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy